Le Braci

To już kolejna nasza wizyta w Le Braci i ponownie wyszliśmy bardzo zadowoleni. Restauracja niezmiennie zachwyca wysokim poziomem obsługi, świetnym jedzeniem i dopracowanym wystrojem. Tym razem rozpoczęliśmy kolację od doskonałego tatara z łososia oraz smażonego foie gras – obie przystawki były perfekcyjnie przygotowane i pełne smaku. Jako danie główne wybraliśmy polędwicę oraz tagliatelle, które ponownie potwierdziły wysoką jakość kuchni w Le Braci. Deser również był ciekawym doświadczeniem – tym razem skusiliśmy się na truflowe faworki, które okazały się oryginalnym i świetnie skomponowanym połączeniem smaków. Kolację idealnie dopełniło wino Petit Sancaba Pompy Nero 2022, które serdecznie polecamy – świetny wybór dopełniający smak potraw. Dodatkowym atutem restauracji jest bardzo spójny, elegancki i zarazem przytulny wystrój, w którym dominują zielone akcenty, tworząc kameralną, ciepłą atmosferę. Podsumowując, Le Braci to miejsce, do którego z przyjemnością wracamy i które szczerze polecamy wszystkim ceniącym świetną kuchnię, doskonałe wina i klimatyczne wnętrza.

Coś się zmieniło negatywnie w kuchni. Za pierwszym razem rok temu odebrałem to miejsce znacznie lepiej. Znam inne restauracje choćby Butchery and Wine i tam poziom trzyma się niezmiennie od lat. Obsługa jak zawsze na top poziomie, wystrój też fajny. Natomiast jedzenie dla mnie duży minus. Przystawki są mocno pokręcone, a w rzeczywistości brakuje im smaku (krewetki przeciętne, krab z soczewicą bardzo słaby). Makaron z truflą poprawny, ale to nie pici jaki jadłem rok temu. Tiramisu całkiem dobre, choć to też była wariacja, a nie klasyczny przepis. Drinki również przeciętne z bardzo krótką kartą, Negroni Spagliato bardziej jak aperol. Coś się tam nie klei , a szkoda!

LeBraci to prawdziwa uczta dla zmysłów, gdzie od momentu przekroczenia progu wnętrze przyciąga uwagę elegancją i spójnością. Głębokie odcienie zieleni tworzą atmosferę harmonii, idealnie współgrającą z kulinarnymi doznaniami, które dopiero mają nadejść. Obsługa wyróżnia się profesjonalizmem i serdecznością, wprowadzając gości w nastrój wyjątkowości. Już na początku zachwyca koszyk włoskich pieczyw, podany z doskonałą oliwą – to subtelna zapowiedź tego, co najlepsze. Makaron z truflą zasługuje na szczególne wyróżnienie – jego delikatna struktura i niepowtarzalny smak wskazują na kunszt domowej produkcji. To bez wątpienia jeden z najlepszych, jakie miałem przyjemność degustować. Polędwica wołowa, podana z delikatnymi szpinakowymi szpiclami, była przygotowana z mistrzowską precyzją – idealnie wysmażona, zgodnie z moim życzeniem. Wybór wina, dobrany z nieocenioną pomocą sommeliera, okazał się strzałem w dziesiątkę, perfekcyjnie dopełniając smak potraw. Na zakończenie deser – tiramisu o niezwykle kawowym charakterze – stanowił kulinarne dzieło sztuki, które na długo zapadnie w pamięci. Jedynym elementem, który nieco zakłócił tę wyjątkową harmonię, była dekoracja stołu. Przyklejona gorącym klejem różowa ozdobna szyszka zupełnie nie wpisywała się w estetykę reszty otoczenia. Był to jednak jedynie drobny zgrzyt w oceanie wspaniałości, jakie oferuje LeBraci.

Bardzo dobre jedzenie (spróbowaliśmy w sumie 9 pozycji - niektóre wybitne, jak choćby arancini z krabem czy tagliolini z truflą, inne po prostu dobre, ale nadal na poziomie), wino oraz fantastyczna obsługa! Urzekło mnie zbieranie okruszków z obrusu - serwis jest po prostu perfekcyjny. Piękne, eleganckie miejsce, które polecam z czystym sumieniem. Nie ma zbędnego nadęcia, cały koncept jest spójny, od wystroju, przez muzykę, aż do jedzenia i obsługi. 5/5 i będziemy wracać. ❤️

Jedzenie dobre ale szału nie ma. Wydając 500zl za 2 osoby spodziewałem się efektu WOW niestety nie było czegoś takiego. Restauracja dla snobów, overrated.

Jeśli chodzi o kuchnię to naprawdę uczciwe 4+, smacznie, dobre produkty, zakochałem się w ich oliwie serwowanej do pieczywa. Ponad wszelkie desery kocham tiramisu i liczyłem że tam zjem idealne, nie do końca, podają tam wariację na temat tego deseru, wszystkie elementy zgodnie ze sztuką tylko na dole była granita z kawy, nasz deser widocznie czekał trochę na podanie bo całkowicie się rozpuściła i na dnie była już rozmokła breja zamiast biszkoptów. Obsługa na niezłym poziomie. Wrócę.

Jedzenie dobre, choć dla mnie makaron z truflami był za ciężki. Miło by było mieć do wyboru jeszcze jakąś opcję wegetariańską. Tiramisu pyszne.

Jedzenie bardzo dobre (ale nie powala na kolana), obsługa na wysokim poziomie . Brak miejsca parkingowego ale nie ma co się dziwić - centrum w-wy. Klimat w restauracji uroczysty ii dość sztywny z lekkim zadęciem, brak mu włoskiego sznytu, swobody i wesołości. Ceny w granicach rozsądku 130-150 na osobę za pastę i deser. Czy tam wrócę? Raczej nie, bo wolę inne włoskie klimaty.

Plusy: - przemiła obsługa od początku do końca - smaczne jedzenie (poprawnie, ale bez szału) - dobre miejsce na urodziny Minusy: - coś jednak było w jedzeniu, że po powrocie 2 osoby z rodziny miały dość intensywny ból brzucha przez kolejne pół dnia (obiad w Le Braci był naszym pierwszym posiłkiem). - Le Braci otrzymało nagrodę Michelin Bib Gourmand za „best value for money”, ale nie wiem czy bym się z tym zgodziła, restauracja raczej się wydaje ekskluzywnym i fancy miejscem na spotkania niż „good food for good value”.

Z wielką przyjemnością chciałabym podzielić się moją pozytywną opinią o restauracji LE Braci! To miejsce naprawdę robi wrażenie! Każde danie, które miałam okazję spróbować, było wyśmienite i warte każdej wydanej złotówki. Zamówiłam tam dużo przystawek, talerzyków, dań głównych i deserów, a każde z nich było wyjątkowe i pełne smaku. Atmosfera restauracji jest przytulna i idealna zarówno na romantyczny wieczór, jak i na spotkanie z przyjaciółmi. Obsługa była profesjonalna i niezwykle uprzejma. Z całego serca polecam tę restaurację każdemu, kto ceni sobie doskonałe jedzenie i miłą atmosferę!