Tres Toros

Jeszcze nie jedliśmy więc gwiazdki są za Sangrie a poza tym przemiła obsługa, niezobowiązująca atmosfera i rewelacyjna Sangria zachęcają do szybkiego powrotu do spróbowania obiecujących pozycji z menu No dobra, jednak skusiliśmy się na przystawkę. Choć pozornie mała to bardzo sycąca i różnorodne i dopasowane do tematu smaki

Jedzenie bezbłędne. Idealna temperatura podania wszystkich pozycji. Świeże i jakościowo dobre jedzenie. Klimat mega cozy i fajny lokal. Wizyta przebiegłaby bezbłędnie ale na koniec klimat został zgaszony przez dziwne zachowanie Pani kelnerki. Minki, spojrzenia i attitude rodem z Brzeskiej. Ewidentnie nie podpasił fakt ze bylismy luźniej ubrani (w porównaniu do innych odstawionych gości przy sąsiednich stolikach). Chętnie bym wróciła ze względu na jedzenie ale niesmak pozostaje.

Lubimy tu wpadać zjeść coś na hiszpańską modłę, z reguły zamawiam tapas, po 3 porcje na osobę i wychodzimy dość mocno najedzeni, naprawdę niezły wybór wina. Zdecydowanie będziemy wracać.

Fajna atmosfera i obsługa. Jedzenie smaczne choć nie wybitne a ceny wysokie.

Odejmuję jedną gwiazdkę za „obsługę”, bo do stolika usiedliśmy o 19.45 a przystawki dostaliśmy o 21-ej ale kelner był super i nawet zostawiliśmy napiwek. Przystawki były kosmiczne, moje wątróbki indycze na chałce z rodzynkami, troszkę słodkie ale ogólnie absolutnie, bajecznie przepyszne ! Rodzinka wzięła też przystawki, chorizo i tuńczyk-obydwie podobno bardzo dobre. Na główne wziąłem „chamską” polędwiczkę wieprzową, rodzinka poszła w bardziej wykwintne danie i wzięli steak z kalmara. Do tego można domówić dodatki, ja wziąłem ziemniaki pure w wersji truflowej, wzięliśmy też grillowane warzywa. Moja polędwiczka była doskonała, mięciutka i soczysta, zero niemiłych niespodzianek. Kalmar, którego nie próbowałem bo to nie moje klimaty, był podobno przepyszny. Wszystko ładnie podane, podlane butelką Cava, koszto nas 500zł. Dużo? Sporo, pełna zgoda. Ale okazja była wyjątkowa a jeśli zapytacie, czy było warto? Tak, na 100% było warto 👍 Wrócimy.

Całościowo nie zasługuje na 5 gwiazdek ale Morcilla zapiekana z kozim serem była tak genialna że nie mogę ocenić inaczej. Wydawałoby się że wszystkiego będzie za dużo - morcilla, kozi ser, dżem, orzechy. Tymczasem było to idealnie skomponowane, smaki idealnie się dopełniały, no prawdziwa kulinarna uczta 🤤

Pyszne jedzenie hiszpańskie. Polecam tatara, papryczki faszerowane serem kozim i pieczonego bakłażana. Poezja smaku! Na deser koniecznie sernik!

Świetny odpoczynek w eleganckim miejscu. Tapasy ładnie podane,smaczne, świeże składniki. Szczególnie smakowały papryczki z kozim serem oraz burger z mięsem z ogona byka, polecam.

Jedzenie jest pyszne. Choć moim zdaniem za tą cenę sporą no należałoby dać już 3 kawałek jagnięciny. 😂 Wystrój na dzień walentynek był piękny. Sam lokal w sobie ma świetną lokalizację i bardzo ładną aranżacje. Z ukochaną próbowaliśmy poniższych rzeczy i pod względem umiejętność kuchni, nie mamy prawa przyczepić się właściwie do czegokolwiek. Czekadełko zawierałą świeżutkie pieczywo i bardzo smaczną oliwę. Również bardzo dobre słodkie wino. 🤭 Ps: pan w średnim (chyba) wieku - świetny kelner. 🤭

Od prawie roku, z pośród wielu restauracji, wybieramy właśnie ten lokal na nasze codzienne lunche z kolegami. Szef kuchni wykazuje się niezwykłą fantazją, serwując różnorodne dania, które zaskakują swoimi smakami i prezentacją. Nie można też nie wspomnieć o obsłudze – kelnerzy są zawsze uśmiechnięci, profesjonalni i gotowi służyć pomocą. Jesteśmy traktowani jak żądani goście, co sprawia, że każda wizyta tutaj to prawdziwa przyjemność. Wysoka jakość serwowanych potraw sprawia, że z niecierpliwością czekamy na kolejny obiad. Co więcej, wieczorami z przyjemnością przyprowadzam tutaj swoich przyjaciół, uważając ten lokal za jeden z najlepszych restauracji w Warszawie. Gorąco polecam ten restauracyjny zakątek każdemu, kto ceni sobie kreatywność kulinarną i profesjonalną obsługę!