HomeMiejscaBar a Boo Warszawa

Bar a Boo Warszawa

4.3 (2332)

+48 518 774 994

Przejdź do strony

plac Europejski 5, 00-844 Warszawa

Umiarkowane ceny

Godziny otwarcia

Otwarte
Poniedziałek10:00 - 23:00
Wtorek10:00 - 00:00
Środa10:00 - 00:00
Czwartek10:00 - 00:00
Piątek10:00 - 01:00
Sobota10:00 - 01:00
Niedziela10:00 - 23:00

Opinie

(Zaktualizowano: 22 kwietnia, 2025)

Liczba wszystkich opinii: 2332

1629
265
147
118
173

Przeczytaj wybrane opinie:

Bardzo przykro wystawiać mi tak niską ocenę, ale jedzenie na dostawę było po prostu niesmaczne i zimne! Aplikacja wstępnie pokazywała 60 minut czasu oczekiwania - finalnie były to prawie dwie godziny. Dostałem zimne i chyba jedno z najgorszych bolognese w swoim życiu. Nie polecam.
Dobre miejsce na sobotnie śniadanie. Można pysznie zjeść w cieniu warszawskich wieżowców. A do tego nie ma tłumów. Polecam!
Smaczne jedzenie i dobre drinki. Są też propozycje zależne od sezonu, np. z okazji Halloween można było wziąć zupe dyniową i klimatyczne drinki oraz shoty. Lokal miał również dekoracje dodające uroku🎃 Zamawianie przy barze na początku wydaje się dziwne, ale później okazuje się wygodnym rozwiązaniem. Muzyka głośna, ale da się rozmawiać. DJ puszczał fajne kawałki. Obsługa i czas podania bez żadnych problemów. Ceny przystępne. Lekka pizzunia🍕 Dobrze prowadzony profil na FB. Świetne miejsce!
Całkiem dobra, świeża pizza. Byłem nawet całkiem zaskoczony, bo miejsce kojarzyło mi się jedynie z Instagramowym lansem. Więc w końcu przyszedł czas na przetestowanie i nie żałowałem. Możliwe, że jeszcze kiedyś się skuszę. Ceny nie są najgorsze biorąc pod uwagę lokalizację. Polecajka.
Jedzenie dostaliśmy szybko, herbatka bardzo dobra (na duży plus że cynamon nie był w szklance tylko na osobnym talerzyku - bardzo doceniam). Śniadanie angielskie było wystarczająco sycące w dość przystępnej cenie jak na miejscowość w jakieś się znajduje. Uśmiechnięte kelnerki, super klimacik. Mi osobiście nie przeszkadza, ale może niektórym głośność muzyki w lokalu. Za całokształt bardzo polecam ❤️
Lokal od dawna przyciągał moją uwagę, ale głównie za sprawą architektury. Trudność dostania się do lokalu, przez wieczne kolejki, skutecznie mnie zniechęcała. Tym razem udało się i można było sprawdzić sam lokal i czy sprosta moim oczekiwaniom. Czas spędziłem na antresoli, gdzie ledwo czym było oddychać. Nie wiem czy to problem słabej klimatyzacji czy jej brak. Na kelnerkę narzekać nie mogę, bo bardzo miła dziewczyna, ale chyba nie do końca dogadują się z nią na kuchni. Zapytałem czy nie będzie problemem jeśli teraz zamówię przystawkę, a danie główne podaliby za 20 min. Problemu miało nie być, natomiast obiad przyszedł po 5 minutach i zaczął już stygnąć. Koleżanka natomiast zamówiła burgera, ale po chwili okazało się, że skończyły się bułki i proponują zastąpić ją ziemniaczkami. Jeżeli chodzi o jedzenie to focaccia serowa jak i sezonowy makaron były bardzo smaczne. Ceny są mocno przystępne tak samo jeżeli chodzi o alkohol. W trakcie wizyty uruchomili alarm i z początku był tylko w języku angielskim, a do tego przez pogłos ciężko było go zrozumieć. Pomimo tego, że po chwili ogłosili że jest wszystko ok to urządzenie cały czas wyło i zakłócało relaks. Myślę, że wystarczy mi jedno doświadczenie w tym lokalu i więcej tu nie wrócę.
Odwiedziliśmy to miejsce w czwórkę, przyprowadziłem swoich rodziców, którzy przyjechali z wizytą, żeby pokazać im fajne miejsce w centrum Warszawy. Oto wynik: 1. Musiałem cztery razy prosić niezadowolonego łysego chłopaka z brodą o szklankę wody dla mamy, która musiała wziąć tabletki. Za pierwszym razem odmówił, twierdząc, że muszę KUPIĆ SZKLANKĘ WODY, za drugim razem obiecał przynieść, a potem musiałem mu jeszcze dwa razy przypominać o wodzie. 2. Zamówiliśmy dwie pizze: cztery sery i jakąś inną. Druga pizza była smaczna, ale pizza z czterema serami była naprawdę okropna. Na wierzchu były grudki nie stopionego sera, z ledwo widocznym parmezanem, który okropnie pachniał. Smak był tragiczny – najgorsza pizza, jaką kiedykolwiek jadłem. Kiedy zapytałem kelnerkę, dlaczego pizza smakuje tak źle i zawiera tylko 2,5 sera (0,5 parmezanu), usłyszałem, że „taka jest właśnie jej koncepcja”. 3. Przyniesione pizze nie były pokrojone - nacięto tylko ich wierzch, ale spodu nie przecięto, więc musieliśmy się z nimi męczyć, krojąc nożami. 4. Kelner przyniósł pizzę, ale nie pomyślał, żeby podać talerze, jakbyśmy mieli trzymać pizzę w rękach. Kiedy poprosiliśmy o sztućce, przyniósł tylko dwa, mimo że przy stole siedziały cztery osoby.
Dziwne miejsce. Z zewnątrz wygląda jak niepasujący element, choć ogólnie ma ciekawą bryłę. Śródkę robi wrażenie. Norweski mech na ścianach, dużo roślin i drewniane stoliki. Pizza dobra. Ale obsługa to jakiś żart. Wygląda ekskluzywnie a okazuje się że nikt do stolika nic podejdzie (co udało mi się przeczytać po dłuższym czasie oczekiwania na plakietce na rogu stołu) trzeba zainstalować apke żeby ktoś podszed (!) jakiś absurd. Więc miło się skończyło i poczułam się jak w zwykłym barze mlecznym tylko ładniej wyglądającym w środku i z wyższymi cenami. Zestaw lunchowy złożony z zupy i drugiego-33.90 a plus deser 36.90. Pizza która jadnam była duża i dobra więc 2 osoby by się najadły. Ale ta obsługa zniechęć, mimo że na koniec ktoś nam przyniósł karton na niezjedzoną pizzę (a została poproszona przy stoliku (!)) i podejrzewam że był to wlasciel bo miło się uśmiechał. Także mieszane uczucia…
Każdy z 4 burgerów które zamowiłyśmy miał tak twarde kotlety że ciężko było je gryźć, ziemniaczki dramat- stare zależałe i odgrzane w piekarniku. Jakość do ceny fatalna
Miejsce bardzo klimatyczne. Zamówione potrawy poezja smaku , wykwintne i wyrafinowane z dobrym gustem smakowym. Drinki bomba. Klimat typowo nowojorski. Mieliśmy wrażenie , że jesteśmy na Manhattanie. Jedyny malutki minusik za troszkę głośną muzykę z głośnika ale to już najmniejszy problem i rekompensuje sympatyczne podejście do zwierząt . Miejsce Dog friendly 👌🏻. Bardzo polecam i napewno wrócę👌🏻👍.
Zdjęcie udostępnione przez Mapy Google
Zobacz wszystkie 1328 zdjęć

Bar a Boo w Warszawie to miejsce, które warto odwiedzić, zwłaszcza w sobotnie poranki. W cieniu warszawskich wieżowców, można zjeść pyszne śniadanie w przyjemnej atmosferze. Lokal wyróżnia się unikalnym wnętrzem, które łączy nowoczesny design z naturalnymi akcentami, takimi jak norweski mech czy drewniane stoliki.

Oferuje menu pełne sezonowych propozycji, które obejmują zarówno smaczne przystawki, jak i wykwintne dania główne, w tym polecaną pizzę oraz różnorodne napoje, w tym oryginalne drinki. W weekendy w lokalu można posłuchać dobrej muzyki z DJ-em, co sprzyja relaksującej atmosferze.

Bar a Boo to także miejsce przyjazne zwierzętom, co czyni je idealnym wyborem dla właścicieli czworonogów. Przyjdź i odkryj, dlaczego tak wiele osób docenia to klimatyczne miejsce!

Odkryj podobne miejsca