Bistro Bieszczadzkie Smaki

Bar Bistro w którym właściciel jest jednocześnie szefem kuchni. Serwują kuchnie Bieszczadzką. Jedzenie na prawdę pyszne, porcje duże (te dla dzieci również). Pani obsługująca bardzo miła. Po prostu wszystko zorganizowane z pasją i starannoscia. Polecam!

Proziaki super, jeszcze gorące, jako przystawkę można wziąć do podziału ze współtowarzyszami. Pierogi z mięsem najlepsze, z kapustą bardzo dobre, ruskie smaczne, te z kaszą nie trafiły w nasz gust. Dodatkowo załapaliśmy się na zestaw obiadowy (od 13 do 17) w przystępnej cenie, ponieważ za 30zł zjedliśmy kapuśniak i pulpety w sosie pomidorowym z ziemniaczkami i surówką. Porcje były sycące, stąd opinia o podzieleniu się przystawką. Obsługa miła, nie odczuliśmy nawet, że czekamy na zamówienie. Generalnie trochę więcej soli (solniczka i pieprzniczka dostępne dla klientów) i wszystko będzie super :)

Jestem zachwycona tym miejscem 👌 Przepyszne jedzonko wychodzące z rąk samego właściciela. Porcje ogromne ! Nie do przejedzenia ❤️ Schabowego w życiu nie jadłam lepszego (i większego😎) Mąż wziął żeberka które również były rewelacyjne. Zarówno kalnerka jak i kelner bardzo mili i uśmiechnięci. Fajny wystrój. W tle góralska muzyka która umila czas 😉 Przesymaptyczny Pan właściciel 😊 Miejsce z duszą. Pozdrawiamy i do zobaczenia.

Porcje duże Jedzenie nie spotykane gdzie indziej a Pani kelnerka z wielkim usmiechem

Świetne jedzenie, szef kuchni z Sanoka wie co to bieszczadzkie smaki 🙂 Byliśmy dwa razy dużą grupą, nie było problemu z obsługą i rezerwacją. Pani kelnerka mistrzostwo świata 🙂 Cudowna atmosfera! Polecam!

Nareszcie w okolicy pojawił się lokal oferujący coś innego niż pizza, kebab itd. Bieszczadzkie Smaki to cudowna, ciepła obsługa, zarówno Pan właściciel jak i Pani kelnerka są przesympatyczni i gotowi do polecenia pysznego jedzenia i picia. Przechodząc do tego co najważniejsze, a mianowicie do jedzenia to zamówiliśmy: schabowego po bieszczadzku, fuczki i stolniki, a na koniec "dopchnęliśmy" ciastem z jagodami i kruszonką z sosem owocowym. Wszystko było pyszne i autentyczne, porcje spore, głodny nikt nie wyjdzie. Na pewno będziemy stałymi gośćmi. Miejsce godne odwiedzenia 🙂

Tak dobrego schabowego nie jadlem już dawno. Świeży, soczysty, podwójny. W punkt. Obsługa i klimat równie dobre. Będę wracał. Polecam!

Obsługiwał nas pan Bogdan - klasa sama w sobie i wzór kelnera. I sympatycznie zagadał i polecił co zjeść i wprowadził domową atmosferę która powodowała, że człowiek w restauracji czuje się jak w domu. Jedzenie top. Duże i smaczne porcje. Czuć jakość dań i to, że kucharz zna się bardzo dobrze na swojej pracy. Wreszcie znalazłem tu domowe pierogi które NIE składają się głównie z ciasta z małym dodatkiem farszu. 😀 Czasem na jedzenie trzeba było trochę dłużej poczekać, ale to dobry znak: wszystko przygotowywane jest na świeżo, a nie że wyjmowane z lodówki i tylko podgrzewane. Wolę poczekać i mieć pyszne jedzenie, niż dostać gotowca po 5 minutach. Świetny lokal i w końcu coś innego na kulinarnej mapie Bemowa. Ile można jeść kebaby, pizzę i dania indyjskie? Nareszcie mam w najbliższej okolicy alternatywę dla tych kuchni. Wspomnę też, że są zarówno własnej roboty desery jak i dania dla dzieci. Jest jeszcze jedna super rzecz, restauracja serwuje od wtorku do piątku zestawy obiadowe (zupa+drugie, na zdjęciu to pulpety), codziennie inne. Za 30 zł mam bardzo treściwy posiłek. Kiedy jem o 13, 14 to głodny jestem dopiero następnego dnia. 😆 W lokalu w gratisie do zestawu obiadowego serwowany jest też pyszny kompot.

Ten lokal powinien znaleźć się na liście ulubionych każdego z Bemowa i nie tylko. Jedzenie jest przepyszne , świeże i ładnie podane. Właściciel lokalu dba o to żeby każdy czuł się w jego lokalu jak u siebie w domu. Dba o dobrą atmosferę, jest elastyczny jeśli chodzi o zmiany w potrawach , chętnie rozmawia i dzięki się różnymi historiami oraz zawsze dopytuje czy wszystko smakowało i czy czegoś nie brakuje. Potrawy są pokaźne i dorosły mężczyzna spokojnie się naje:) Niedługo będą też kraftowe piwa i wina, których nie mogę się doczekać. Polecam ten lokal każdemu.

Bistro czyste pachnące świeżością ,nie koniecznie jedzeniem . Poszliśmy z rodziną na obiad. Córki mega zadowolone z obiadu,najadły się pod kokardkę. Mąż zamówił schodowego i w grubej panierce szukał mięsa. Ale się najadł . Gorzej z moim daniem Fuczki w sosie borowikowym ...lubię poznawać nowe smaki. Ten jednak mnie pokonał. Odniosłam wrażenie że placki były pół surowe a grzybki zbyt przesiąknięte wodą. Finalnie popołudnie spędzone było w ubikacji. Myślę że to danie jest dobre tylko ja miałam małego pecha. Tak na marginesie kucharz kocha koper...dodawany jest dosłownie do wszystkiego ☺️. Myślę że wrócimy tam jeszcze raz❤️