Blue Cactus | Fabryka Norblina

Jedzenie całkiem smaczne, Burger trochę suchy. Obsługa bardzo miła, zwłaszcza Pani w różowych włosach. Natomiast stoliki oraz krzesła są brudne i zakurzone, co psuje trochę obraz knajpy.

Lokal z bardzo fajnym wystrojem i klimatem, obsługa sprawna i miła. Spróbowaliśmy zestawu przystawek, tacos z wołowiną i ananasem, fajitas z wołowiną, brownie i churros. Wszystko smaczne i sprawnie podane. Polecam, będę wracać mając okazję :)

Bardzo dobrze skomponowane dwa zestawy przekąsek, idealne na wyjście z przyjaciółmi na drinka. Taco lekkie, pełne aromatów, fajna opcja na lunch.

Fantastyczna obsługa i przepyszne jedzenie. Pani Ola zajęła się nami bardzo profesjonalnie. Jest to cudowna i miła osoba, doradzi dobre jedzenie i napoje do tego. Ja nie miałam wybrane całkowicie co innego, a dzięki Pani Oli zjadłam jedna z lepszych kolacji. Jeżeli miałabym tu wrócić to napewno ze względu na Panią Ole :)

Bardzo dobre jedzenie ale na stół dotarło już słabo ciepłe

Za pierwszym razem smacznie, niedługi czas oczekiwania na danie, przyjemna atmosfera, radosny, kolorowy wystrój, miła obsługa. Po drugiej wizycie stwierdzam, że oferta jest bardzo nierówna. Porcje niewielkie. Kopytka były przesolone, zupa z kolei kompletnie bez wyrazu. Najchętniej wyrzuciłabym to do kosza. Kucharz się nie popisał.

Fantastyczne miejsce na spotkanie ze znajomymi. Pyszne jedzenie, znakomita obsługa. Bardzo dziękujemy Sebastianowi za doskonałe polecenia, trafny winę pairing i ciekawe anegdotki. Będziemy wracać!

Przepyszne jedzenie idealne jako sharing przy wyjściu ze znajomymi. Polecam bardzo serdecznie

Średnio, jedyne co mi się ciśnie na usta, jedzenie nie za bardzo wybitne, porcje jak za te pieniądze też nie nazbyt duże. Jedno danie dostaliśmy totalnie zimne i owszem obsługa odjęła je od rachunku i podgrzała (xd) ale no niesmak zostaje bo w sumie zjedliśmy po zimnym tacosie. Ten specjalny miks wszystkiego turbo skromny i w innych meksykańskich restauracjach spokojnie można dostać dwa razy więcej za taka samą kwotę, a sam miks niczym nie zachwycił, najlepsze były nachos. Churros na deser to jakaś pomyłka, chyba na zimnym oleju były robione bo skorupa była gruba i twarda, za to bardzo obficie posypane cukrem. Trochę człowiek już widział i to się nadaje na restauracje w galerii i to tą słabszą a nie na foodowe koncepty. Bardzo duże rozczarowanie. Jedyny plus to piwo zrobione dla nich przepyszne. Ale za te pieniądze spokojnie znajdziecie jeszcze ciekawsze i lepsze piwo

Byliśmy tam pierwszy raz i z pewnością wrócimy. Meksykańskie restauracje nie są nam obce i porównując z posiłki z innymi znanymi nam restauracjami śmiało można powiedzieć że ta znajduje się w ścisłej czołówce. Dania były naprawdę godne polecenia. Zaproponowane przez panią kelnerkę drinki były również były super. Co do obsługi jak najbardziej w porządku. Pani Sara (o ile dobrze pamietam) miła, uśmiechnięta, zaangażowana aby niczego nam nie brakowało. Z czystym sumieniem mogę polecić ten lokal.