Ceviche Bar

Ceviche są poprawne, ale nie zachwycają. W większości z nich pikantność przykrywa inne smaki. Jadłem za granicą dużo ciekawsze i smaczniejsze połączenia (choć być może nie były to klasyczne ceviche). Tacosy z łososiem były rozczarowujące. Jak się płaci 84 złote za dwa tacosy to oczekuje się bardziej wyrafinowanych rozwiązań niż sos na bazie majonezu przykrywający wszystko. Koktajle to średnia warszawska - nic na co chciałoby się wrócić. Pisco sour było dziwne, ciężko było mi wyczuć bazowy alkohol. Za to same ceny dosyć wysokie. Na głowę za 2 ceviche i 2 koktajle wyszło ponad 200zł.

Fantastyczna obsługa, pyszne , lekkie , wyjątkowe dania , miejsce świetne na każdy posiłek , polecam

Ta restauracja to chyba żart ze smakiem błota i zgniłej ryby, nie zasługuje na odznakę Bib Gourmand od Michelin. Restauracja siebie pozycjonuje na 3 dolara, a przynoszą stęchły łosoś ceviche, i główne danie takosy z łososiem doprawiony mocnym sosem, aby nie czuć tego zapachu, przysięgam jeść nie da się…odrazu wymiotowanie na stół będzie😐 stek miał być średnio smażony, a był zasmażony na podeszwę z buta. Po powrocie dania, personel nagle na barze, zaczął jeść danie, i nawet się nie ukrywali. Jak powiedziałam do kelnerki, że te dania są tragiczne a ryba stęchła, ona z uśmiechem powiedziała „dużo osób tak mówi”. Ziemniaki były podgrzewane w mikrofalówce, a drinki niby ktoś już pił przed nami, bo było widać ślady na kieliszkach od ust…🤢 Za to wszystko zapłaciliśmy 800 zł, z których bezczelnie doliczyli 88 zł za serwis🤦🏻‍♀️ na 4 osoby przynieśli 2 serwetki na stół… proszę się nie kierować oceną na googlu, bo jest nakręcona, ta restauracja nie warta tych pieniędzy które chcą za te dania…🥲

Bardzo fajne miejsce, otwarta kuchnia, nie za duża sala. Pierwsze odwiedziny i strzał w 10. Zaczęliśmy od ostryg podanych z cytryną i octem. Ciężko mi tu ocenić bo była to moja pierwsza ostryga. Dalej probowaliśmy ceviche mixto z ośmiornicą, krewetka oraz okoniem - przepyszne, świeże, cytrynowe, fajne smaki, super ta cebulka czerwona oraz kolendra, na pewno wrócę spróbować innych rodzajów; guacamole z nachosami - klasyczne guacamole, bardzo dobre, dla mnie może ciut za dużo soku z limonki reszta super. Następnie jako drugie dania padło na ośmiornice z burratą oraz ndują (ciepłe przystawki) - i tu muszę przyznać że ośmiornica była zrobiona idealnie - chrupiąca z zewnątrz i nie gumowata, naprawdę coś pysznego, natomiast dla mnie trochę za mało ośmiornicy w stosunku do burraty (może powinno być więcej i kwalifikować się jakoś danie główne? Lub podane jakieś pieczywo żeby było „z czym” zjeść burrate, ew mniejsza burrata - ale to taki szczegół, ale faktycznie jest to porcja większej przystawki), do tego stek z biodrówki wołowej (dobre, ale trochę żylaste mięso o czym Pani kelnerka nas rzetelnie uprzedziła, następnym razem wybrałabym jednak klasykę czyli antrykot lub polędwica) z sosem z zielonego pieprzu (pyszny), bbq-chipotle (ten nas chyba zaskoczył najbardziej i był znakomity!) oraz chimichurri (klasyczne chimichurri) i do tego frytki truflowe (jedne z lepszych frytek jakie jadłam - perfecto). Próbowałam nowego drinka „haiku” z brokatem (czuc trochę hibiskus ? Kwiaty?Dobry, inny, ale w miarę mocny), oraz klasycznej medusy (słyszałam o niej już wcześniej, pyszne połączenie liczi i bąbelków, mój faworyt). Pani kelnerka, która nas obsługiwała bardzo miła, kontaktowa, doradziła, wytłumaczyła. Na pewno wrócimy spróbować innych rzeczy :)

Porcje małe, ceny wysokie. Generalnie jedzenie smaczne, choć drobne 'ale' się znalazlo. Ceviche smaczne, ale trochę zbyt mocno cytrynowe. Koktajl bezalkoholowy poprawny, trochę za słodki, choć cytryna znowu sporo kwasowości dodała. Cieszę się, że spróbowałam orginalnych smaków latynoamerykańskich (potwierdzone przez rodowitego). Ale drugi raz nie wrócę.

tu ceviche smakuje tylko cebulą, ktorej do dan dodawane sa ogromne ilosci… przypomina bardziej polskie śledzie w marynacie z cebulą, w przeciwieństwie do tego jak powinno smakować - świeżo i aromatycznie. Ceny nieadekwatne do jakości potraw i wina. Serwis bardzo sredni.

Ceviche Bar to miejsce, które z pewnością warto odwiedzić, jeśli szukasz ciekawych połączeń smaków, klimatycznej muzyki i wspaniałej obsługi. Restauracja oferuje m.in. szeroki wybór ceviche, czyli marynowanych w soku z limonki ryb i owoców morza. Dania są podawane w oryginalnych naczyniach, a ich wygląd i smak zachwycają. My trafiliśmy na sympatyczną DJ'kę, która puszczała klimatyczną, spokojną muzykę dopasowaną do atmosfery restauracji. Można było się zrelaksować i cieszyć chwilą. Kelnerki były bardzo miłe, uśmiechnięte i dobrze doradziły nam w wyborze dań (ośmiornica była rewelacyjna) i deserów. Ceviche Bar to idealne miejsce na romantyczną kolację, spotkanie z przyjaciółmi lub po prostu na chwilę relaksu. Polecam każdemu, kto szuka czegoś nowego i ciekawego. Ocena: 6/5 gwiazdek ;-)

POLECAM! Niestety jadłem tu jedynie jeden raz. Jeśli szukasz klasycznego i taniego baru, to zaniechaj odwiedzin. Jeśli chcesz cieszyć się z każdej wydanej złotówki to jest właśnie to miejsce. Niebanalnie skomponowane smaki przepysznych potraw (patrz foto) świadczą o kunszcie kuchaża. Przemiła i nie narzucająca się obsługa kelnerska. Powrócę na pewno.

Fajny interjer, pomocna obsługa, duży wybór nezwyklych koktajle do picia. Co dotyczy jedzenia: można coś wybrać i z tapasow, i z głównych dań. Ale naprawdę nie mogę szczerze powiedzieć, że to będę niesamowity smak. Dobre jedzenie, to wszystko. Niesamowite polecam szukać w innych miejscach. Cenę - oczywiście, za wysokie (2 tako - 84 zł). I z góry będę do liczony service 10% dla 4 osób i więcej. Niestety, na jeden raz do odwiedzenia.

Wyjątkowe miejsce specjalizujące się w ceviche, które wciąż jest trudno dostępne e Polsce. Tutaj jest ono bardzo udane! Wyraziste smaki i najwyższej jakości składniki. Chętnie wrócę na jakąś lekką kolację z drinkiem, bo ich koktajle też zasługują na oddzielną bardzo dobrą ocenę.