Domo Bake

Pączek z mleczną czekoladą i bezą włoską...Nawet nie mam słów, żeby określić jak wspaniałym doświadczeniem dla kubków smakowych było jedzenie tego cuda 🫠🫠 Idealnie puszyste, lekkie ciasto. Wyważony krem mleczna czekolada, cukrowa otoczka i beza włoska dopełniająca całość 🤤 Będę stałą klientką, bo to, co znajduje się w gablotce to małe dzieła sztuki 🎨 A wspaniały humor po wizycie w tym miejscu dopisywał przez calutki dzień 😊😊😊 Cena to 18 zł i warto, zdecydowanie 🫶🏼

Odwiedziłam miejsce ze względu na Jagodzianki, które w „Domo Bake” występują w kilku wariantach. Wersja klasyczna wypełniona po brzegi jagodami, smaczna, kruszonka słodka. Próbowałam również jagodziankę otwartą z serkiem na wierzchu i w niej czułam niedosyt z powodu małej ilości jagód. Super, że można zjeść na miejscu. Na plus podanie na talerzyku. Generalnie ok.

Wybrałam się w celu zjedzenia jagodzianki, o której marzyłam od bardzo dawna. Na miejscu postawiałam nie na klasyczną, a na waniliową wersję, która okazała się być strzałem w dziesiątkę! Była przepyszna 😋 Ujrzałam też maliniankę z ukochanymi pistacjami, więc absolutnie musiałam sprobować i jej i tutaj niestety niemałe rozczarowanie. Smak zupełnie inny niż się spodziewałam. No nie smakowała ☹️ Ogólnie lokal jest malusi, z tylko dwoma mini stoliczkami a szkoda. Byłoby o wiele przytulniej, gdyby można było w środku wygodnie usiąść

Rozczarowanie. Ktoś robi super robotę na insta, ale niestety smaki się nie bronią. Próbowałam malinianki pistacjowej i jagodzianki z wanilią. Smak kwaśnych i jakby rozmrożonych(?) malin wybija się na pierwszy plan i przytłacza i tak bardzo delikatny smak kremu pistacjowego (nawet bez tych malin bardzo się trzeba wczuć, żeby wyłapać tam pistację). W środku zbita masa ciasta drożdżowego. Samo ciasto w smaku słabe, podobnie zreszta jak w jagodziance. Jagodzianka wypada w tym zestawieniu lepiej (3/5), jagoda dobra w smaku i dobrze się łączy z wanilią, ale tu znowu to nienajlepsze ciasto drożdżowe. Wiem, ze Powiśle itd ale ceny niewspółmierne do jakości. In plus, bardzo miły pan za ladą:)

W 2019 r., kiedy jeszcze nie było Domobake, zamówiłam u Dominiki urodzinowy tort. Nie dość, że przypominał małe dzieło sztuki, to smakował wybitnie. Jakby znaleźć się w lesie i zbierać dziko rosnące porzeczki, które potem zmieszane z biszkoptem, śmietanką i serkiem mascarpone stworzą mój urodzinowy smakołyk. Po latach, gdy powstała cukierenka na Powiślu, zawsze z ogromnym sentymentem do niej wracam. Słodkości są pyszne, ale przede wszystkim zero w nich sztuczności. Moim ostatnim wakacyjnym odkryciem są jagodzianki, których zdjęcia załączam do opinii. Wystarczy popatrzeć. Tona jagód, a w smaku wybitne. Do tego dochodzi klimatyczne miejsce, sympatyczna Właścicielka. Jaki jest sekret tego miejsca poza tymi wszystkimi smakołykami i doskonale przyrządzoną kawą? Dominika włożyła w to miejsce serce i czuć to od pierwszej sekundy po przekroczeniu progu cukierni. Gorąco polecam!!! 🥰👏🏻

Słodkie wspaniałości, ciekawe połączenia, halka z porzeczką i palonym masłem orzechowym, drożdżówy z jeżynami, super miejsce na brancz jak i złapanie drożdżówki w dłoń na wynos

Jestem zawiedziona. W końcu udało mi się podjechać do Domo aby spróbować tych wyjątkowo dobrze wyglądających łakoci i niestety muszę przyznać, ze ciastka wyglądają i brzmią lepiej niż smakują. Próbowaliśmy 3 różnych i to były takie ciężkie ulepy. Brownie z bezą włoską ok, ale tylko tyle, bez fajerwerków. Zdecydowanie najsmaczniejszy był ptyś, jednak nie kupiłabym go ponownie. Nie wrócimy. Szkoda, bo spodziewałam się zdecydowanie lepszych doznań smakowych. Obsługa i sam lokal na plus.

Odwiedziłam miejsce zachęcona zdjęciami na profilu instagramowym. Niestety jestem mocno rozczarowana jeżeli chodzi o smak wypieków. Zamówiłam jagodziankę i ptysia. Jagodzianka miała dziwny kwaskowy posmak, jakby jagody były sfermentowane. Jeżeli chodzi o ptysia to posmak był również kwasowy. Niestety nie wrócę do tego miejsca.

Rolls cynamonka z karmelem i orzechami oraz pistacjanka z malinami - bardzo dobre, fajne połączenie smaków. Krem pistacjowy jednak miał dość słabo wyczuwalną pistację, której w połączeniu z maliną tak na prawdę nie było za bardzo czuć.

Cukiernię Domo Bake obserwuję już od dobrych kilku lat i od momentu, kiedy odkryłam ten kącik, bardzo chciałam ją odwiedzić. Po przebyciu 403 km w końcu nadszedł ten dzień i miałam okazję spróbować Red Velvet Cookies Sandwich oraz jagodziankę z kwaśną śmietaną. Z ręką na sercu to była najpyszniejsza jagodzianka w moim życiu! Wchodząc do lokalu, przywitała mnie przesympatyczna obsługa oraz właścicielka, która sposobem powitania i small talkiem dotyczącym tego, jak mi mija dzień, sprawiała wrażenie, jakbyśmy znały się od dłuższego czasu. Nie ukrywam, że trochę mnie to zaskoczyło (pozytywnie), bo wcześniej nie spotkałam się z takim podejściem do klienta. Generalnie wizyta w cukierni Dominiki była wyśmienita i warta każdego przebytego kilometra! Polecam z czystym sumieniem 🫐🍪🧁