El Botellón FOOD TOWN

Bardzo lubię kuchnię hiszpańską, bardzo lubię ryby i owoce morza i podczas każdego pobytu w Hiszpanii jem tylko to. Zamówiłam w el Botellon frita mista - mi smakowało i porcja była dla mnie wystarczająca (jestem małych gabarytów) ale w porównaniu do tego co dostaję w knajpach u tubylców w Hiszpanii el Botellon wypadło przeciętnie. Dla polskiego mężczyzny porcja którą dostałam jest za mała za daną cenę w food hall. Z drugiej strony ze względu na fakt owoców morza i ryb Polak wybierający kuchnię hiszpańską w Polsce musi się liczyć z wyższą ceną i mniejsza porcją i że wszystko raczej mrożone. Więc dla mnie ok, chętnie znów zjem ale bez szału.

Właśnie wyrzuciłam do kosza 71 zł. Kalmary w tempurze nie mają nic wspólnego z Waszym wyobrażeniem o tym daniu. Tempura jest tłusta, nie jest chrupiąca, jest posypana na grubo papryką w proszku. Kalmar jest dziwną masą bez smaku. Patataj bravas to odgrzewane, opakowate ziemniaki bez smaku. ODRADZAM

Było tak pyszne ☺️ Bardzo duża porcja, ledwo ją zjedliśmy we dwoje, bo chcieliśmy jeszcze spróbować churrosów 🙏 Szczerze mówiąc, nawet w Hiszpanii nie wszędzie było tak smacznie 😇💜💜💜

Byliśmy w tej restauracji z rodziną w tą niedzielę. Jedzenie było super, jak zrozumiałem, zamówiliśmy coś z nowego menu, spróbowaliśmy argentyńskie pierożki (według obsługi), kalmarów, krokietów i burgerów, wszystko było dobrze zrobione, a prawdziwy smak krewetek nie został zabity przez bezużyteczne przyprawy. Na koniec, za radą miłego młodego człowieka przy kasie, który nawiasem mówiąc bardzo dobrze nas obsłużył i wszystko nam opowiedział, zamówiliśmy na koniec churros z sosem malinowym, który najwyraźniej świeżo zrobiony, bo był ciepły, po prostu pyszny. Dziewczyna, która miała akcent, również obsłużyła nas na najwyższym poziomie przy zamawianiu churros, co nie zawsze możemy spotkać nawet w „prawdziwych” restauracjach, mówiła bezbłędnie, co jest bardzo przyjemne. Na pewno tam wrócimy!

Do odwiedzin zachęciła mnie polecajka z Insta. Niestety wielkie rozczarowanie :( Jedzenie było BARDZO tłuste. Churros ociekały tłuszczem, w środku aż się świeciły. Nie mają nic wspólnego z prawdziwym churros. Biała czekolada? Gdzie? To jakiś dziwny, tłusty i mega słodki płyn, może mleczko zagęszczone o naturalnym mlecznym smaku, ale czekoladą to to nie było. Od kiedy czekolada ma konsystencję mleka? Kalmary - gumowate, na szybko rozmrażane - jestem fanką kalmarów, czuję różnicę między świeżymi, a głęboko mrożonymi. Krewetki były w ochydnym tłustym cieście. Chipsy z szynki serrano-obrzydliwie, zimne coś, co smakuje solą i nic poza tym. Boxów nie było. Nie wiem kto to smażył, ale z pewnością nikt, kto ma jakieś pojęcie o tego typu daniach. Ceny-kosmos!!! Obsługa-z niczym się nie wyrabia. Po powrocie do domu było mi niedobrze. Krople żołądkowe nie pomogły. Wymiotowałam i dostawałam drgawek. Noc spędziłam na izbie przyjęć z kroplówką. Geslerową na Was nasłać, bo ludzi trujecie! Nigdy więcej was nie odwiedzę w żadnej lokalizacji i odradzam każdemu kto chce od Was wyjść zdrowy. Żeby nie było, nie mam alergii pokarmowych, to ten tłuszcz i być może stare produkty spowodowały rewolucję ze strony układu pokarmowego. Kochałam churros, teraz ich nienawidzę 🤢🤮 dzięki!

Bardzo pozytywne miejsce. Uśmiechnięte, miłe dla klienta i mówiące bardzo poprawnie w języku polskim dwie młode panie z obsługi .Jedzenie świeże, ciepłe, warte swej ceny. Bardzo polecam wszystkim tym, którzy kochają smakołyki Hiszpanii. Dziękuję ślicznie 💝 i do następnego razu 🤗.

Na pewno tu więcej nie wrócę, kalmary były gumowate i niektóre prawie surowe choć smażone w starym oleju, przez co było nam trochę niedobrze po zjedzeniu, danie główne był to rozgotowany makaron z sosem bez smaku i rozgotowanymi krewetkami, jedynie papryczki padron były zjadliwe, choć miały na sobie kilo soli.

Pyszne churros, miła obsługa. Polecam!

Najgrosze empanadas jakie jadłem w życiu. Zamówiłem smaki tex-mex oraz chili con carne. Oba farsze były mdłe, a pierożki smażone na głębokim oleju, którym nie tylko śmierdziały, ale też ociekały. Cena za 3 sztuki to 40 zł. Czyli więcej niż zapłacicie w Madrycie w Mavon. Jeśli jedliście kiedykolwiek smaczne empanadas, to odradzam to miejsce. Tragiczne doświadczenie dla kubków smakowych.

Baaaardzo smaczne jedzenie, churros to po prostu pycha, tuńczyk tataki był wyśmienity, często wpadam na obiad , bo wiem że jak zwykle wyjdę zadowolona