Grill Bar & Ognisko

Zachęcony wycieczką znajomych i ich rekomendacją, pojechałem dzisiaj tam sam osobiscie na moto i ...... Jakbym znalazł sie w innym swiecie ..... cisza, spokój, sielanka, kury piejo, ptaszki cwierkajo ..... ptak, drzewo,. droga Do tego bardzo przemiły gospodarz i pyszne jedzenie. Dwie kaszanki + dodatki + piwo + szarlotka za 50 zeta. Serdecznie polecam !!!!!

To miejsce i inicjatywa to skarb, bo po tym jak zlikwidowano średni bo średni (ale był) bar na parkingu, skandalem było, że w takim miejscu jak Roztoka, na skrzyżowaniu szlaków nie można było niczego zjeść czy się napić. Oczywiście 5 gwiazdek za samo jedzenie tu za samą kiełbaskę i karkówkę, to na wyrost, ale za to że to miejsce jest i do tego jest fajne, daje 5 gwiazdek. Miejsce przy samym szlaku, przy samym parku (w parku), zrobione z pomysłem. Kawałek ładnego trawnika, zagroda, kilka stolików, przyzwoite wc, napoje, dach nad głową. Do tego miły właściciel. Warto poszerzyć menu o jakąś zupę z wkładką i coś wege, choć ja akurat jestem mięsny. Rozumiem nie smażyć frytek, ale nagotować jakiegoś makaronu czy ziemniaków do tych kiełbasek?... Coś żeby się napchać. Ceny ok. Może jakieś lody na patyku dla dzieci? "Tak więc" nie warto tam jechać specjalnie na obiad z daleka, kolarze, których tam masa mogą się nie najeść samą kiełbaską, choć porcje uczciwe, ale mimo to świetnie, że takie fajne, naturalne miejsce tu powstało i ważne, że ma być czynne codziennie i przez cały rok!!! :) Aha, nie można płacić kartą, ale nie ma się co dziwić, bo brak zasięgu GSM...

Niestety ale godziny otwarcia nie są prawdziwe. Byłem ok 14 i było zamknięte. Aczkolwiek miejsce wydaje się być ciekawe. Szkoda że miałem zaplanowany postój na kawę akurat w tym miejscu na powrocie i trochę zepsuło mi to wycieczkę...

20.10.2024 odwiedziłem bar, gdzie niestety moje doświadczenie było bardzo rozczarowujące. Po przyjściu na miejsce od razu zauważyłem, że obsługa nie była zbyt uprzejma, a czas oczekiwania na posiłek wydawał się nieproporcjonalnie długi. Mimo że byłem w kolejce, inni klienci, którzy przyszli później, (ekipa pseudo sportowców na wypasionych rowerach) byli obsłużeni znacznie szybciej. To sprawiło, że czułem się ignorowany i mniej ważny. Po dłuższym czasie czekania zdecydowałem się zrezygnować z zamówienia i opuścić lokal, pozostając głodny i bardzo niezadowolony. Nie oczekiwałem od baru luksusowej obsługi, ale podstawowe standardy takie jak przepływ klientów i równe traktowanie powinny być zachowane. Niestety, moje doświadczenie w tym miejscu było dalekie od satysfakcjonującego i nie poleciłbym go innym. Liczę na poprawę, bo potencjał jest, ale obsługa musi być zdecydowanie lepsza.

Świetne miejsce na przystanek podczas wyprawy rowerowej - warto zaplanować tutaj postój na chwilę odpoczynku. Przeuroczy właściciel, świetny klimat idealnie wpasowujący się w okoliczności przyrody. Dzisiaj zatrzymaliśmy się tylko na batony - ale tylko dlatego, że nie wiedzieliśmy że na trasie jest taka perełka. Na pewno przy kolejnej wyprawie wstąpimy na grilla. Płatność tylko gotówką, ceny : karkówka 25, Kiełbasa 18

Swojsko. Kury i pieski dają klimat. Jeżeli nie jesteś wybredny i lubisz biwakowe jedzenie typu kiełbasa, szaszłyk czy żurek jeść przy stole piknikowe to lokal powinien Ci się spodobać.

Bardzo sympatyczny barek przy drodze. Uwaga - to nie jest restauracja, nie spodziewajcie się kelnera we fraku, menu na czerpanym papierze, wymaglowanych obrusów i porcelany. To jest barek aby zjeść żurek, karkówkę i kiełbaskę z grilla i ruszać w dalszą drogę. Bardzo klimatyczne miejsce, szczególnie dla rowerzystów przemierzających Kampinos.

Super miejscowka dla bikerow. Pyszna kuchnia domowa. Swietne ciasta w szczegolnosci sernik i szarlotka. Przemila obsluga. Nic dodać nic ujac. Tylko wpadac.

Jedząc kiełbasę oraz karkówkę (trafiłem pyszny chłodnik😄) otoczony przyrodą puszczy kampinowskiej w towarzystwie zadbanych Pań kór przechadzających się nieopodal, rozmyślałem o Was, co to czytacie, jak mi zazdroście...

Wspaniałe miejsce, pyszne jedzenie, domowa atmosfera. Wlaściciel emanujący spokojem, bardzo życzliwy, nawet pokazał córce jak wygląda kurnik w środku, bo bardzo jej zależało ;) Zdecydowanie miejsce tworzone z sercem. Jednej z lepszych flaczków jakie jadłam i obłędne domowe ciasto. To była przyjemność gościć u Państwa. :)