Haru KimBap

Miejsce całkiem przyjemne. Lokal w bardzo domowym, przytulnym stylu, mnóstwo uzbieranych deobnych ozdóbek. Samo wejście - udekorowane roślinnym jakby portalem - mało widoczne z ulicy. Wizualnie miejsce naprawdę urocze. Jedzenie dla większości z naszej grupy bylo smaczne. Problematyczny może być poziom soli, niektóre dania byłyby trudne do zjedzenia bez sida w postaci ryżu czy sałatki (dodawanej w gratisie swoją drogą). Mnie te smaki jednak odpowiadały. Dania wydały się małe, jednak okazały się sycące. Lokal raczej do polecenie na miejscu, na jakąś randkę czy inne spotkanie w ciaśniejszej atmosferze.

Ostatnio zafascynowani kuchnią koreańską postanowiliśmy wybrać się do lokalu na skraju warszawskiego Wilanowa i Sadyby. Sam lokal jest ukryty, z początku nie wiedzieliśmy czy dobrze trafiliśmy, schodkami w dół trafiamy do lokalu z milionem bibelotów i porcelany. Fajny, inny klimat, mimo, że na większości rzeczy widać było mnóstwo kurzu i pajęczyn :) jeśli chodzi o jedzenie, kurczak był fajny, porcja może nie za duża, ale dobrze, że wzięliśmy jeszcze pierożki. Pierożki takie normalne, nie uniosły nas za bardzo, ale też nie były jakieś złe. Szczerze te 4 gwiazdki są głównie za żeberka, które dla mnie były bardzo słone, męczące, mimo, że ładnie odchodziły od kości. Czułam w nich mnóstwo soli, jakby vegety? Ciężko powiedzieć, ale raczej jakbym miała tam wrócić to zdecydowałabym się na kurczaka. Jednak na mapie Warszawy można zjeść smaczniejszą (przynajmniej w mojej opinii) kuchnię koreańską. Mimo wszystko, miejsce ma swój klimat, jeśli ktoś jest blisko to polecam spróbować. Z pewnością jest tam autentycznie, panie tam pracujące nadają temu miejscu jeszcze więcej charakteru.

Małe ale bardzo ciekawe miejsce Poszedłem z polecenia i jedzenie było pyszne zarówno zupka Ram jak i kurczak w czerwonym sosie. Ceny przystępne, a jedzenie naprawdę ma fajny smak Polecam

Genialne jedzenie, które naprawdę przypomina to jakie jadłem podczas wizyty w Korei. Obsługa bardzo miła. Zaglądamy tam co jakiś czas :)

Rewelacja! Już sam wystrój sugeruje, że będzie ciekawie. Mnóstwo ozdób i bibelotów, głównie z porcelany, można się poczuć jak w muzeum! W karcie bardzo zróżnicowane dania, spory wybór, taki w sam raz. Miła obsługa. Ja próbowałam dania o nazwie Bibimbap. Dostałam wielką, smakowicie pachnącą, skwierczącą michę pyszności. Obsługa musiała się zorientować, że nie mam pojęcia jak się za to zabrać, bo po chwili podeszła do mnie pani z wielką łychą, spytała czy może, a następnie wymieszała wszystko i powiedziała, że mogę już jeść. Poczułam się zaopiekowana :) Syn wybrał pierożki mandu - wyśmienite, delikatne ciasto, pyszne, dobrze przyprawione nadzienie mięsne. Pan domu zdecydował się na danie mięsne - bulgogi z karkówki. Bardzo smaczne, choć mięso szybko stwardniało, choć nie zmienia to faktu, że danie smaczne. Wszystkie dania podane bardzo ciekawie, surówki i talerz z pięknej porcelany. Smacznie, miło i z klimatem. Polecam!

Wspaniałe jedzenie. Nie można pominąć. Kurczak słodko-pikantny jest najlepszy na ziemi. Specjalnie tu wpadam jak tylko jestem w okolicy. Polecam. ------ Aktualizacja: 14.11.24 Nadal jest wspaniale. Super smaczne jedzenie. Jedyne miejsce gdzie mi nie szkoda pieniędzy na obiad.

Bardzo klimatyczna koreańska restauracja - wystrój wnętrza to setki różnych bibelotów do podziwiania - schodzimy po schodkach do świata innej kultury. Obsługa miła i uśmiechnięta, a same potrawy przygotowywane świeże i podane w estetyczny sposób, w ciekawych naczyniach. Uwielbiam pierożki z tego miejsca, mniam! Super lokal!

Bardzo ciekawie i przytulnie urządzone wnętrze. Zjedliśmy Bibimbap i kurczaka gochujang. Czerwony sos do kurczaka wyśmienity, nieprzesadnie słodki do tego pyszny ryż i surówka z marchewki oraz czerwonej kapusty. Bibimbap widziałem po raz pierwszy więc przedstawiono mi jak się za niego zabrać, a mianowicie porządnie wymieszać. Myślałem, że to tylko ze względu na to by dokładnie rozprowadzić żółtko po całej potrawie, ale kelnerka po posiłku wyjaśniła też, że to ze względu na ryż. Ogólnie pyszne doświadczenie. Serdecznie polecam!

Niezmiennie moja ulubiona restauracja azjatycka. Wszystkie dania aromatyczne, dobrze doprawione. Porcje takie akurat - nie za mało nie za dużo. W środku jest bardzo kameralnie, kilka stolików - zazwyczaj zajęte więc trzeba czekać na miejsce albo rezerwować na godzinę :) wystrój bardzo nietypowy - bardzo dużo figurek, obrazków, detali. Przyjemnie się siedzi :) Od kiedy pamiętam pracują te same osoby - rodzinny biznes :) bardzo bardzo polecam to miejsce

Lokal jest niewielki, jedna sala wypełniona porcelaną i różnymi bibelotami - trochę dziwny klimat jak dla mnie. Jedzenie jest…poprawne, niezłe? Ciężko mi znaleźć słowo. Ciężko popsuć cienko pokrojoną wołowinę w sosie, więc była całkiem smaczna, ale na pewno za słona. Pierożki po prostu ok. Makaron z sosem z czarnej fasoli był ok, ale szczerze nie czuję przepaści smakowej między daniem za 42 złote a dostępna w markecie zupka błyskawiczną z podobnym sosem za 8 zeta. Różnica taka, że porcja trochę większa w której pływała odrobina warzyw i kilka kawałków suchego mięsa.