Kawiarnia Kafka | Cafe | Powiśle

Super miejsce, klimacik jest. Można pograć w planszowki, są książki do poczytania. Byłam zjeść i wypić kawkę, kawa była w porządku, chociaż smakowała jak kawa z kakaem dla dzieci (wzięłam moche), naleśniki fajne, ale było czuć mało jakościowe składniki jak np w tym z kurczakiem, sos słodko kwaśny smakująca 1:1 jak ten z biedronki ze słoika. Ser w tym ze szpinakiem też przypomniał mozarellę z paczki co niekiedy idzie na pizzę. Może to zbieg okoliczności w smaku, ale jest to wyczuwalne, a płacąc 30+zł za naleśnika oczekiwałam czegoś więcej niż studencki obiad, który robię na szybko pomiędzy zajęciami. Wyglądało za to ładnie. Niestety już nie wrócę, chociaż samo miejsce jest przyjemne:).

Miałam już nie pisać tej opinii, bo restauracja ostatecznie zwróciła 50% wartości za zamówienie, ale zdenerwowało mnie to, że osoba rozmawiająca z supportem Wolt po prostu skłamała, twierdząc, że sos czosnkowy (którego nie dostaliśmy) do naleśnika powinien być w środku. Na zdjęciach produktu na Wolt, jak i na zdjęciach na profilu Google widać, że powinien być sos podany oddzielnie. Poczułam, że kawiarnia pokazała nam podejście „spadaj kliencie na drzewo”. Idąc dalej, naleśnik jest nieprzyprawiony, bez smaku. Zamówiliśmy również jajka po benedyktyńsku, które przyjechały na twardo i pieczywo do nich było moim zdaniem nieświeże. Były to przysmażone lub tostowane kromki chleba, z czego jedna była końcówką chleba z samą skórką. Sos serowy był tylko widoczny, nie miał żadnego smaku. Do dania ktoś zapomniał użyć soli i pieprzu, wszystko bez smaku. Powinny zostać użyte pomidorki cherry, a dostaliśmy jakąś biedną sałatkę z jednym kawałkiem pomidora i czterema cienkimi plasterkami ogórka. Kolejne danie - letnicy na daczy. Dostaliśmy pięć malutkich kromek chleba, jedna praktycznie pusta w środku. Chleba nie wystarczy nawet do połowy sera, który jest dołączone do tego dania. Nie dostaliśmy jednej z konfitur, więc kolejne danie niekompletne. Składniki wydają się najtańsze, moim zdaniem zwykły ser żółty krojony z dziurami dostępny w każdym sklepie za 5 zł za paczkę. Cena dania nie wydaje się być wygórowana, ale po tym co dostałam uważam, że nie jest warte nawet takich pieniędzy. Dla mnie - strata czasu i nerwów. Byłoby mi wstyd wydać takie dania. Dania smakowały jak szpitalne, czyli wcale.

Miejsce odwiedziliśmy ze znajomymi aby skosztować weekendowego śniadania. Wybrałam jajka po benedyktyńsku, które bardzo mi smakowany. Sporo avocado, dużo łososia, pyszny sos. Porcja dużo. Śniadanie angielskie wg. Męża było ok, ale jadł lepsze. Wewnątrz jest jasno i dość duzo miejsca. Na zewnątrz z kolei równie znajdują się kilka stolików pod zadaszeniem. Desery nie jedliśmy, widziałam jedynie spore porcje ciast jakie kelnerzy zamówili do innych stolików 😃 przy kasie jest sporo gier planszowych. Zamówienia podawane bardzo szybko;)

Śniadanie francja elegancja kompletnie nie przypadło mi do gustu, porażka. Nie wiem czy to kwestia jakości składników... Podobnie letnicy na daczy. Było trochę lepiej ale nie specjalnie smaczne. Lepiej wygląda jak smakuje. To moje osobiste odczucia. Na plus kawa kuloodporna.

Bardzo fajna atmosfera, siedząc w takim miejscu chcę się czytać, co właśnie robiłam. Jedzenie pyszne, wielkie porcje. Ale dostałam kawałek łososia z ościami - poprosiłam kelnera o przekazanie informacji do kuchni, więc mam nadzieje ze nikt inny już nie dostanie ;)

Bardzo klimatyczne miejsce na niespieszne, poranne śniadanie. W kawiarni ściana książek, planszówki i mieszanka kawy specjalnie przygotowana na potrzeby lokalu. Obsługa ok, ceny jak na Warszawę przystępne, jednak wnętrze robi największe wrażenie. Polecam flat white i herbatę „niewierny ogrodnik”. Kanapka z wędzoną szynką to spora porcja, jest jednak lekko wysuszona, brakuje jakiegoś dressingu/sosu.

Klimat bardzo przyjemny, miejsce gdzie można pograć w gry planszowe. Pyszne jedzenie i wyśmienita kawa ☺️🔥

Odwiedziliśmy z narzeczoną pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni. Miejsce ma wspaniały klimat, wizualnie bardzo zadowalające. Spaghetti również bez zarzutów, kawy bardzo smaczne.

Klimatyczna kawiarnia, kilka kroków piechotą od Traktu Królewskiego i wiślanych bulwarów, a w dużo spokojniejszej okolicy. W połączeniu z dużą ilością miejsc w środku i na zewnątrz sprawia to, że nawet w dni gdy pobliskie lokale są mocno oblegane, nie powinniśmy mieć problemu ze stolikiem. Kawa i wypieki są niezłej jakości, choć w podobnych cenach można znaleźć w Śródmieściu kawiarnie ze znacząco lepszymi produktami.

Bardzo poprawna śniadaniownia , duży ukłon za sok pomarańczowy - sok a nie lód z sokiem , miejsce ładne czysto. Bardzo szybko podane , sporo wolnych miejsc