MaMaison

Bardzo sympatyczny wieczór z okazji dnia kobiet. Podtrzymuje słowa Księżula, że stek był pyszny, a stosunek jakości do ceny jest też bardzo przyzwoity. Z poza karty, akurat tego dnia, był antrykot i krewetki tygrysie. Całą aurę podtrzymywał słynny Michel Maron, co jeszcze bardziej podkreślało autentyczność tego miejsca. Polecam! 👌🏻

Wizyta w tej restauracji okazała się czymś wyjątkowym. Spędziłem tam urocze chwile wraz z moja rodzina podczas moich urodzin. Klimat samego lokalu jest bardzo domowy i taki sielski. My akurat mieliśmy szczęście bo po chwili jak zasiedliśmy do stolika to podszedł do nas Michael i zabawiał nas swoim towarzystwem. Uroczy facet. Wybitnie sprawdza się jako gospodarz. Jeśli chodzi o samo jedzenie to było przepyszne. Tatar z polędwicy wołowej rozpływał się w ustach. Zupa cebulowa dobra ale mało esencjonalna. Ryby przepyszne. Medaliony cielęce jak i polędwica wołowa to po prostu majstersztyk. Zwieńczeniem całego posiłku były desery, krem brulee i Moelleux z gorzkiej czekolady które smakowały jak niebo w gębie. Wszystkie dania podane są bardzo ładnie i starannie. Ceny naprawdę jak na taka restauracje przystępne. Także ja POLECAM.

Wybitnie smaczne i urocze miejsce na kolację, na której byłam Cudowna ciepła obsługa wita już na dzień dobry, jedzenie proste a zarazem tak smaczne że czuć milion smaków w jednym daniu. Wystrój i muzyka w punkt Uwielbiam takie miejsca gdzie oprócz delektowania się smakiem można odpocząć i zrelaksować się Właściciel na miejscu, zamienia zdanie z każdym gościem restaurcji Wielki szacunek za stworzenie takiego miejsca Polecam i będę częstym gościem

Cieszy fakt, że piękna zniszczona willa ma nowe życie. Kilka lat temu spotkaliśmy właściciela restauracji w pobliskiej Dziupli, gdzie można zjeść dania z dziczyzny a dzisiaj pyszny comber z sarniny dostępny jest również w Ma Maison. Wszystkie zamówione dania i desery były pyszne! Sernik baskijski wyjątkowy! Obsługa miła i profesjonalna a obecność właściciela jako gospodarza tego miejsca dopełniła całość doświadczenia. Jedyna drobna uwaga - po tak dobrym posiłku kawa mogłaby być trochę lepsza. Na pewno wrócimy aby spróbować kolejne pozycje z menu.

Wspaniałe miejsce z pysznym jedzeniem. Polecam każdemu zajrzeć tu chociaż raz, obsługa i jedzenie jest wybitne. Pyszne czekadełko w postaci tapenady z oliwek i suszonych pomidorow z bardzo dobrym pieczywem (trzeba uważać żeby nie zjeść za dużo mając w planie 3-daniową kolację).Ceny uczciwe w stosunku do jakości, my przyjechaliśmy specjalnie na steka, który jest chyba najtańszy w okolicy (nie znam miejsca gdzie można go zjeść jako pełne danie z dodatkami poniżej 100zł). Dodatkowo był najlepszy jaki jadłam do tej pory. Pieczony kalafior również był wybitny. Fondant czekoladowy wspaniały. Mieliśmy to szczęście że spotkaliśmy Michela, który jest niesamowicie ciepłym i pozytywnym człowiekiem-niczego nie udaje. Wrócimy na pewno.

Klimatyczne cudowne miejsce. Michel Moran i wszystko jasne. Doskonała obsługa. O jedzeniu nie będę pisał bo wyszedłbym na Eskimosa rozprawiającego o upałach w Afryce. Tak smacznie jeszcze nie jadłem. Raczej konieczna rezerwacja bo nie ma co liczyć na łut szczęścia. Jeśli chcesz poczuć odrobinę luksusu musisz tu wpaść.😍😍👍

Wizyta w tej restauracji była absolutnie wyjątkowym doświadczeniem! Już od pierwszego kęsa przepysznych ślimaków wiedziałam, że to będzie kulinarna podróż, której długo nie zapomnę. Zupa cebulowa była mistrzostwem – idealnie zbalansowana, aromatyczna, po prostu perfekcja. Tatar? Najlepszy, jaki kiedykolwiek jadłam – delikatny, pełen smaku, rozpływał się w ustach. Ale to, co naprawdę zaskoczyło, to atmosfera – nie tylko czułam się jak w sercu Paryża, ale Chef kuchni Michel Moron osobiście doglądał naszego stolika, rozpieszczając nas swoimi sugestiami i dbałością o każdy szczegół. Taka opieka i pasja są rzadkością! To miejsce nie jest tylko restauracją – to sztuka smaku i gościnności w czystej formie. Polecam z całego serca każdemu, kto chce poczuć się naprawdę wyjątkowo! Na zakończenie tej uczty moje podniebienie skradła francuska tarta z bezą – lekka, delikatna, a jednocześnie pełna harmonii smaków. Idealne zwieńczenie perfekcyjnego wieczoru! Po prostu kulinarny raj, do którego z pewnością będę wracać.

Była to chyba najlepsza jak dotąd wizyta w restauracji jaką było mi dane odnotować. Poziom obsługi jest na nieosiągalnym dla wielu restauracji poziomie. Ciepło, indywidualne podejście do klienta, oraz naturalność to trzy rzeczy jakie przychodzą mi do głowy gdy myślę o tym miejscu. Ceny uważam za niskie biorąc pod uwagę smak, jakość obsługi, oraz wykwintność serwowanych dań. Każda opcja z menu jest warta uwagi, i każdy znajdzie coś dla siebie(poza wegetarianami i weganami, bo menu jest mocno rybne/mięsne). Michel Moran jest bardzo naturalną osobą, i nawet po krótkiej rozmowie można wyczuć, że na codzień jest taki sam jak w każdym programie telewizyjnym w którym bierze udział. Oferta win i napojów również bardzo bogata. Jeśli ktoś mieszka w okolicy i jeszcze się zastanawia nad wizytą to na prawdę szkoda marnować czas na myślenie. Ja mieszkając w okolicy uczęszczałbym do tej restauracji na każdą możliwą uroczystą okazję. :)

Bardzo dobre jedzenie (zupa cebulowa na wyraźnie wyczuwalnym winie; wołowina w pieczarkach z puree truflowym - kawałki mięsa delikatne i lekko różowe w środku, bardzo aromatyczny sos; soczysty stek z polędwicy; sernik baskijski - rewelacja, mega kremowy). Ceny potraw raczej wyższe (czuć w nich jednak wysoką jakość składników), ale za to napoje w rozsądnej cenie i brak wliczonego serwisu. Jest elegancko, ale bez zadęcia. W weekendy gości wita i zagaduje uśmiechnięty i sympatyczny właściciel Michel Moran.

Miejsce naprawdę godne polecenia. Polędwica wołowa przepyszna, idealnie przyrządzona- soczysta, miękka, pełna smaku. Czekoladowy fondant perfekcyjny! Sama restauracja ma bardzo klimatyczne wnętrze. Obsługa miła i pomocna, lecz mogłaby być bardziej uśmiechnięta i mniej pospieszna. Napewno tu wrócimy jeszcze nieraz, bo jedzenie było wybitne.