HomeMiejscaManekin

Manekin

4.6 (15887)

+48 786 338 540

Przejdź do strony

Marszałkowska 140, 00-061 Warszawa

Niskie ceny

Godziny otwarcia

Otwarte
Poniedziałek09:00 - 22:00
Wtorek09:00 - 22:00
Środa09:00 - 22:00
Czwartek09:00 - 22:00
Piątek09:00 - 23:00
Sobota09:00 - 23:00
Niedziela09:00 - 22:00

Opinie

(Zaktualizowano: 22 kwietnia, 2025)

Liczba wszystkich opinii: 15887

11653
2679
762
280
513

Przeczytaj wybrane opinie:

Zawsze rewelacyjnie! ✨️ Znamy się z tym miejscem od 10 lat i raz na jakiś czas z przyjemnością wpadamy tu, ponieważ wiemy, iż nawet stanie w kolejce jest tego warte. Tym razem byliśmy we dwoje w poniedziałek około 17:00. 🕒 Czas oczekiwania w kolejce ~15min 🙋‍♂️ Czas oczekiwania na przyjęcie zamówienia ~10min Zamówiliśmy nowość pod numerem 6. "Naleśnik z mieloną wołowiną, pieczarkami, majonezem truflowym i pietruszką" x2, do tego sos serowy na ciepło i habanero na zimno (ostry). Do picia 2x Wino grzane białe z wanilią i cytryną. Dodatkowo na deser była "Beza z kremem pistacjowym, granatem i orzechami" na spółkę. 🍴 Czas oczekiwania na jedzenie - 20min Naleśniki bardzo nam smakowały, mega pysznie! Wino miało przyjemny aromat wanilii, a deser był po prostu rewelacyjny. Idealne połączenie słodkiego kremu z granarem. 💶 Całość - 117zl. Na pewno wrócimy tu ponownie. Dzięki nowym pozycją z karcie menu mamy możliwość spróbowania nowych dań. Serdecznie polecamy!
Do Manekina trafiliśmy w godzinach porannych. Na nasze szczęście pomimo braku rezerwacji nie było tu tłoku. Obsługa była miła a zarazem uśmiechnięta. Byliśmy tu po raz pierwszy i nie wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać gdyż w menu śniadaniowym nie było zbyt wielu pozycji. Niemniej to co zamówiliśmy było naprawdę obłędne.
Miejsce jest przytulne, z miłą atmosferą i serdeczną obsługą. Zdecydowanie polecam pankejki z wiśniami – są puszyste, delikatne i idealnie zbalansowane słodko-kwaśnym smakiem. Świeże wiśnie i aksamitny sos sprawiają, że każde kęsy to czysta przyjemność! W menu znajdzie się coś na słodko i na słono, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Idealne miejsce na śniadanie, brunch czy popołudniową przekąskę. Na pewno wrócę spróbować innych specjałów! Polecam z całego serca!
Pierwszy piękny wiosenny dzień. Stare miasto jak zwykle - cudowne. Pl. Zamkowy i kościół św.Anny 😁 Polecam na spacer, szczególnie jeśli macie kogoś do towarzystwa.🥰
Szeroki wybór naleśników wytrawnych i słodkich. Dobrze skomponowane dodatki oraz porcje tak duże, że ciężko je zjeść. W porze obiadowej warto zarezerwować odrobinę więcej czasu, by poczekać w kolejce na wolny stolik. Klimatyczne miejsce, polecam!
Jak wielu innych uzytkownikow juz pisalo - jedzenie to perfekcja. Skladniki, kompozycja czy czystość naczyn jest w 100% bez zarzutów. Ceny sa tez zupelnie odrealnione jak na to jak to wszystko smakuje. Niestety calosc traci ten blask perfekcyjnosci gdy obsluga jest niekompetentna i psuje calosc posilku. Rozumiem, ze jest to masowka, ale to chyba nie oznacza, ze ludzi traktuje sie jak kolejny numerek i jak nie Ci to inni. Calosc rozpoczela sie od zamowienia 3 pozycji. Lemoniady, Barszczu czerwonego oraz Pancakes z wisniami, biala czekolada i lodami. Dostalismy napoje (z tym nie bylo problemu, napoje przyszły dziwnym trafem pierwsze i nie musialem tego specjalnie „zaznaczac”), ale dziwnie dlugo czekalem na barszcz, choc nie oponowalem, bo rzeczywiście kazdy stolik byl zajety wiec rozumialem, że zapewne jest duzo zamowien. Po 20minutach Pani postawila przede mna moje Pancakes, wiec pomyslalem, ze zapewne sapomniala o barszczu, ale to nie problem. Jakie bylo moje zdziwienie gdy Pani chwile pozniej przyniosla barszcz. Zapytalem jej czy w ogole moge otrzymac lyzke i jak ona sobie w sumie wyobraza teraz, ze mam zjesc te dwie potrawy skoro w jednej roztopia mi sie lody, a w drugiej barszcz zwyczajnie ostygnie. Kelnerka stwierdzila, ze tak zamówiłem, a barszcz to u nich jest traktowany jako, tutaj cytat „Taki cieply napoj, wiec klienci pija do bezpośrednio z miski”. Bylem lekko zszokowany tym co sie zadzialo, wiec stwierdzilem, ze prosze w takim wypadku o obliczenie od rachunku tej pozycji, bo nie jestem w stanie po prostu tego zjesc jednoczesnie i nie spodziewalem sie takiego sposobu podania i tego, ze barszcz nagle stanie sie moim drinkiem. Dyskusja z Pania (Paulina brunetka) nie na zwyczajnie sensu, bo Pani nie potrafila rozwiazac tej sytuacji no. Proponujac, ze moze ten barszczyk damy jako ostatni, albo chociaz go podgrzejemy. Niestety po 5 minutach popijania nazmiennie barszczu i Pancakes musialem sie udac do Managera bo calosc byla tak absurdalna, ze musialem naprawde dowiedziec sie czy tutaj takie zasady obowiazuja. Po skonfrontowaniu Pan manager przyznal, ze rzeczywiscie u nich Barszcz Czerwony jest traktowany jako napoj, a na pytanie dlaczego znajduje sie w takim razie w sekcji zup zaraz obok kremow z borowikow i rosolow (czyli innych drinkow jak domniemam) odpowiedzial cytat: „Wiekszosc klientow traktuje to jako napoj”. Bardzo mi przykro, ze nie jestem jak wiekszosc klientow i myslalem, ze barszcz w sekcji zup jest zupa, a nie „napojem” zwlaszcza, ze jest obecna korespondujaca sekcja tzw. „Napoje gorace”. Widze logiczne powiazanie, ze barszcz mozna sobie popijac, ale naprawde nie traktowalbym go w ten sposob gdyby nie byl przypisany do TEJ konkretnej sekcji. Tu wystarczylo podac lyzke i problem sam by sie rozwiazal, a to jak kto widzi barszcz mialoby miejsce znaczenie. Wiekszym znaczeniem jednak byl sposob podania. Zapytalem Pana managera jak wedlug niego wyglada standardowy sposob podania potraw? Czy jak jadal w restauracjach to dostawal jednoczesnie rosol i schabowego i nazmiennie przepijal rosolem kawalki schabowego? Odpowiedz „Obiady jadalem w rozny sposob”. Niekompetencja i brak checi zrozumienia, ze ich menu albo ich interpretacja menu po prostu wprowadza ludzi w blad na szczeblu managerskim byla kolejnym zdziwieniem dla mnie, ale w koncu padlo magiczne pytanie: „Czego Pan w takim razie oczekuje?”. Odpowiedz banalnie prosta - nie chce placic za barszcz w formie drinka bo nie to zamawialem. Nie byla kwestia kwota, bo smieszne 11zl nie ma znaczenia. Znaczenie mialo wtedy to, ze calosc wymagala ode mnie takiego wkladu energii i nikt niestety nie poczuwal sie do tego by moj banalny problem rozwiazac. Calosc wizyty udekorowala pieknym performancem moja ulubiona kelnerka ktora podeszla w międzyczasie rozmowy do moich znajomych i zaczela mowic, ze: „Ładnie to tak skarzyc sie do szefa na kolezanke? Mam zly humor dzis bo jestem zmeczona i mam pierwszy dzien “tych dni”. Wystarczylo powiedzieć, ze mam podac barszcz najpierw, a potem pancakes”. Przepyszny komentarz gdy wsuwasz beze, polecam ten lokal z calego serca 😍
Bardzo smaczne jedzenie, przystępne ceny. W porze śniadaniowej i obiadowej należy uzbroić się w cierpliwość i najprawdopodobniej poczekać w kolejce przed lokalem.
Miejsce super, jeśli chodzi o naleśniki to jest top! Zarówno na słodko jak i na słono. Lokal całkiem przyjemny. Minusem są kolejki na zewnątrz do lokalu. W godzinach lunch owych jak np. 13 udaje się wejść bez kolejkk
Byłem już w Manekinie w Łodzi i chciałem spróbować w Warszawie. W rzeczywistości byłem trochę rozczarowany. Ogólnie rzecz biorąc, naleśniki nie są złe, ale byłem trochę zdezorientowany, dlaczego przynieśli mi zimnego naleśnika. Był naprawdę zimny. Druga w naszym zamówieniu również nie była gorąca, ale przynajmniej była ciepła. Gorąco polecam herbatę malinową. Ogólnie rzecz biorąc, nie ma zbyt wiele miejsca i musieliśmy czekać 15 minut na zewnątrz, aby dostać się do tego lokalu w dzień powszedni. Nie sądzę, że było warto.
Po prostu smakuje mi tu :) Sprawna i przyjemna obsługa, naleśniki zawsze wyśmienite, może w lokalu trochę zbyt duszno, czasem trzeba poczekać przed wejściem, ale i tak lubię wracać. I Manekin też lubi mnie gościć ;)
Zdjęcie udostępnione przez Mapy Google
Zobacz wszystkie 7438 zdjęć

Zapraszamy do Manekina – wyjątkowego miejsca, które zachwyca miłośników naleśników w Warszawie! To klimatyczna restauracja, gdzie znajdziesz szeroki wybór naleśników, zarówno na słodko, jak i na słono. Opinie gości podkreślają przytulną atmosferę oraz uśmiechniętą, serdeczną obsługę, co sprawia, że wizyta tutaj staje się prawdziwą przyjemnością.

W menu wpadną Ci w oko pyszne propozycje, takie jak puszyste pancakes z wiśniami czy wykwintne naleśniki z mieloną wołowiną i truflowym majonezem. Dodatkowo, świeże składniki i starannie dobrane dodatki sprawiają, że każde danie to prawdziwa kulinarna uczta.

Mimo że lokal potrafi być popularny, a czas oczekiwania czasami się wydłuża, wielu gości jest gotowych na tę chwilę w kolejce, bo wiedzą, że warto! Manekin to idealne miejsce na smaczne śniadanie, brunch czy popołudniową przekąskę. Nie czekaj, odkryj to magiczne miejsce i przekonaj się sam!

Odkryj podobne miejsca