Mleczarnia Jerozolimska

Ceny są bardzo przystępne, co czyni to miejsce świetną alternatywą dla restauracji. Większość gości dziś to młodzi obcokrajowcy, prawdopodobnie studenci lub turyści z ograniczonym budżetem. Jedzenie było jadalne, ale niezbyt smaczne. Mój kotlet schabowy był suchy i bardzo cienki. Placek ziemniaczany był naprawdę duży, ale utopiono go w sosie pieczarkowym. Sos nie miał wyraźnego smaku pieczarek – raczej przypominał o takim gotowy sosie z proszku z torebki. Zamówiłam paczka z kajmakiem, ale dostałam z makiem. Złożyłam reklamację, ale obsługa powiedziała, że nadzienie jest w środku ale też są z makiem, i że dostałam właściwego pączka. Nie smakował mi. Po złożeniu zamówienia trzeba obserwować ekran, żeby wiedzieć, kiedy jest gotowe. Nie było wolnych stolików blisko ekranu, a z tylnej części lokalu nie dało się go zobaczyć. Moje zamówienie nie było gotowe jednocześnie, a obsługa nawet nie pofatygowała się, żeby przynieść ostatnią część do mojego stolika. Było to niewygodne, bo zaczęłam już jeść i nie widziałam ekranu.

Kilkukrotnie byłem, próbując różne dania. Ceny w porównaniu do wielkości porcji i jakości jedzenia zdecydowanie za wysokie. Zamawiałem trzykrotnie podczas trzech wizyt placka po węgiersku i za każdym razem mało wysmażony, a ostatni raz to zupełnie surowy.

Brudno, niestety. Zamówilam jajecznicę i drugie danie zasugerowane w opcji pod hasłem dodatek. Na zdjęciach danie to prezezntowane jest jako pełne danie na osobnym talerzu z odpowiednimi dodatkami i oczywiście za pełną cenę regularną. Zaserwowano mi to na jednym talerzu jajecznicę z dodatkami i położoną obok kiełbasę. Jeśli sprzedajecie produkt jako dodatek nie wymagajcie ceny jak za pełnowartościowe danie. Jeśli oczekujecie zapłaty jak za pelnowartosciowe danie podawajcie je tak jak pokazujecie to w prezentacji na terminalu do składania zamówień, czyli na odrębnym talerzu. W innym przypadku klient może poczuć się oszukany, tak jak ja.

Miły lokal, możliwość zamówienia jedzenia na ekranie. Szybko podawane bardzo smaczne posiłki, naleśniki z serem z dodatkowym sosem malinowym pyszne, bardzo dobre naleśniki z jabłkiem, dobrze zrobiony mielony. Pierogi zbójnickie ok a kopytka bardzo dobre. Jedyny minus to rosół smaczny ale letni. Zupa powinna być gorąca szczególnie zimą. Lokal 8,5/10

Jedzenie najgorsze jakie jadłem, schabowy to chyba z przed tygodnia, kasza byle jaka ale sałatka coleslaw miała smak jakby przy rybie leżała. Tragedia nigdy więcej i nie polecam. Najlepiej omijać to miejsce

Byliśmy tam 2 razy podczas pobytu w stolicy. Jeżeli ktoś chce zjeść "domowe" polskie jedzenie to śmiało polecam. Niektóre rzeczy 10/10 jak pierogi ruskie albo pomidorówka, a inne 8/10 kurczak w panierce ( nie był za chudy to duży plus ). Można zamówić na dużym ekranie albo przy kasie.

Solidny bar mleczny, trzymający poziom całej sieci. Jedzenie w porządku, ceny również. Jedynym minusem podczas naszej wizyty był brak w ofercie kilku barowych klasyków.

To mój pierwszy kontakt z barem mlecznym. Jestem pod pozytywnie zaskoczony. Nie sądziłem że można za tak symboliczną kwotę zjeść obiad i to dwa dania i oczywiście kompocik. Trzy osoby za mniej niż 100zł. Migiem podane potrawy w miarę smacznie czego można jeszcze żądać. Dodam jeszcze ìż w środku jest darmowy kibelek nie tylko dla konsumentów.

Byliśmy rok temu i było super. W tym roku przyszliśmy znowu, 9:45. Wg opisu na google powinno być otwarte od 8 rano, ale jest kartka, że dziś o 10. Trudno, pospacerujemy i zaraz wrócimy. Przyszliśmy o 10 - drzwi otwarte, ale pani z kuchni stwierdziła, że nie ma pełnej załogi. Może, powtarzam - może ktoś przyjdzie za 10-15 minut. Wyszliśmy i nigdy nie wrócimy. Dramat. Takiego podejścia do obowiązków dawno nie spotkaliśmy ani w Polsce, ani za granicą. Odradzam

Jedzienie chujowe inaczej sie tego nie da nazwac. Pierogi ochydne, ryz suchy i niedobry. zupa Ok kompot tez ale przeciez czyms trzeba sie najesc. Schabowy suchy nie do zjedzenia. zaufajcie mi i nie przychodzicie tu. Wystroj fajny sliczna toaleta lecz obsluga tez niemila chamsko zwracaja sie do klientow dziekuje pozdrawiam nie przychodzcie tu