Mozaika Restauracja Bar

Elegancka, ale jednocześnie nienadęta restauracja z kolacja degustacyjna. Do wyboru 4 albo 6 dań w rozsądnej cenie. Tatar wołowy z anchois klasyka. Zaskakujący "tatar" wegański z brukwi! Przepyszny. Idealna kompozycja smaków: słodycz, kwasowość, pikantnosc. Żołądki gęsie tak delikatne i miękkie, że można się pomylić, że to w ogóle żołądki. Do tego wyśmienity sos. Rosol rybny z przyjemna i delikatna nuta morska. Wisienka na torcie był suszonu pomidor, robiony na miejscu, kompletnie inny niż włoskie. Deser zimowy zachwycił równowaga i balansem smaków, bardzo slodki tylko bezowy spod, który świetnie pasował do kwaskowatych owoców, delikatnej pianki pistacjowej i rumowych lodów. Porcje niczego sobie, więc można się najeść. Przemiła obsługa, która potrafi świetnie podpowiedzieć z doborem napojów. Dostępne są bezalkoholowe wina i koktajle, ten z marakui genialny.

Byłem w restauracji przy zamówieniu Chef's Menu w Restaurant Clubie. Jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości to jest on bardzo dobry, dania były pyszne, wyglądały znakomicie, a smakowały jeszcze lepiej :3. Obsługa była bardzo miła - kelner opisał każde danie. Jedyny mały minusik za atmosferę - jest to romantyczne miejsce, ale ludzie z hotelu chodzący w klapkach leciutko to psują.

Cudowne i klimatyczne miejsce , Dania w tej restauracji tworzą przez duże „D” czyli są : wyśmienite , smaczne i zmysłowe oraz bajecznie podane , za co dziękuję szefowi kuchni i profesjonalnej oraz miłej obsłudze :):):)… DZiĘKUJĘ .

Odwiedziłem dziś restaurację ,,Mozaika" w ramach restaurant week. Przystawki: drobna porcja śledzia, do którego świetnym dodatkiem był mus z pieczonej papryki oraz kiszka ziemniaczana z sosem borowikowym, który pachniał obłędnie. Zwłaszcza druga przystawka stanowiła ciekawą interpretację tradycyjnego polskiego dania w ujęciu fine-diningowym. Dania główne były sycące, choć wegetariańskiemu kulebiakowi z burakiem i sosem borowikowym czegoś brakowało. De volaille z perliczki był szalenie maślany, ale w sumie tego oczekujemy po tym daniu. Dodatek ziół i chrupiącego groszku świetnie uzupełniał. Desery podane bardzo artystycznie, świetny pomysł ze śliwką, choć bardziej mi smakował biszkopt z gruszką, gdyż podany był z wspaniałą winną redukcją. Dodatkowo domówiliśmy stek z czerwonej kapusty, który był całkiem sycącą propozycją jak na przystawkę. Chyba to danie zaskoczyło mnie najbardziej, bo choć użyto prostych składników: czerwonej kapusty, cykorii, topinamburu, trochę koziego sera i orzechów, to wraz z jedzeniem tego dania, gdy smaki się mieszały, ujawniło się jak bardzo harmonijna była to kompozycja łącząca słoność sera, goryczkę cykorii i słodycz miodu, którego nie żałowano. Wystrój ładny, dość złożony kształt restauracji gwarantuje prywatność, gdyż widzimy na raz maksymalnie 2-3 inne stoliki. Częściowo otwarta kuchnia, gdzie można podglądać kucharzy. Obsługa kelnerska mogłaby tylko trochę więcej opowiadać o daniach, choć gdy się do nich zwróciło z konkretną prośbą to umieli od razu pomóc. Podsumowując: do Mozaiki wybrać się zdecydowanie warto, jeśli ktoś chciałby spróbować polskich dań w fine-diningowym stylu, który sprowadzi się głównie do pięknego podania, czy użycia nieco lepszych składników, choć są i dania-zaskoczenia (tutaj najbardziej kapusta, choć i deser z gruszką).

Rzadko odwiedzam takie fajne miejsca z...wyszukaną dość kuchnią. Łatwiej takiej fajne miejsce z miłą obsługą odwiedzić gdy...świętuje się filmowo dobry rok ciężkiej pracy ;-) Mieliśmy kilka dań do wyboru. Tatar z sarny megafajny. Zupka rybna zalana z kubka...zaskoczyła. Danie wege było megasmaczne. A deser, który chciałem odpuścić...śliwkowo nie odpuściłem ;-) Niby porcje jakoś niespecjalnie duże. Ale jakoś wyszedłem mocno najedzony. I wszystko mi się podobało...zwłaszcza to, że ktoś tą fajną kolację zasponsorował ;-)

Odwiedziliśmy to miejsce w ramach Restaurant Week i byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni. Przyjemna atmosfera, obsługa na wysokim poziomie (co prawda czas oczekiwania był przedłużony, ze względu na odbywający się event w sali obok) i jedzonko godne polecenia. Zdecydowanie jest to miejsce warte odwiedzenia ponownie!

Wspaniałe miejsce z doskonałym jedzeniem i jeszcze lepszą obsługą! Dania były przepyszne, a szczególnie kaczka – idealnie przygotowana, soczysta i pełna smaku. Jednak to, co naprawdę wyróżniło naszą wizytę, to kelner Filip. Jego życzliwość i zaangażowanie przeszły nasze najśmielsze oczekiwania – przez dużą część wieczoru zajmował się naszą 2-letnią córką, robił jej samoloty z papieru i dbał o to, by dobrze się bawiła. Dzięki temu mogliśmy spokojnie delektować się kolacją. Serdecznie dziękujemy i na pewno wrócimy! 😊

Odwiedziłam to miejsce w ramach Restaurant week. Zasługuje na wyróżnienie ze względu na elegancję w lokalu, bardzo wysoki poziom obsługi oraz niepowtarzalne, autorskie, wspaniałe dania. Wszystko przepyszne, jeszcze nigdy nie jadłam takiej wersji szarlotki, niesamowite. Polecam!

Odwiedziłam dziś po raz pierwszy. Byłam tam w ramach restaurantweek na śniadaniu 🙂 Jedzenie dopracowane w najmniejszym szczególe przepięknie podane i oczywiście pyszne. A jedzenie robione gdzie można podejrzeć dodatkowy plus. Pani która obsługiwała bardzo miła. A wystrój piękny dynie dodawały uroku. Wrócę tam zdecydowanie. Zakochałam się 🥰

Fajne nowoczesny wystrój ciche i klimatyczne miejsce. Byliśmy w ramach festiwalu Restaurant Week wszystkie dania ładnie podane i bardzo smazne zwłaszcza besery na wysokim poziomie. Kaczka była trochę przeciągnięta ale bardzo smaczn dlatego jedna gwiazdka mniej do reszty nie mam zastrzeżeń. Na pewno wrócimy 😀