Musarrat Restaurant ( indian and Pakistani taste)

Dziwne miejsce. Bardzo dobre jedzenie, ale tylko na wynos. Próbowałem kilku dań, klasyka kuchni indyjskiej, dobrze doprawione, smaczne, wszystko tak jak trzeba. Obsługa w zasadzie mówi tylko po hindusko/angielsku, a dania trzeba zabrać ze sobą. Zazwyczaj czekam w samochodzie i po 10 minutach zabieram. Mozna zamówić telefonicznie z dowozem. Ceny średnio wysokie. Np Paneer Vindaloo z plackiem Naan czosnkowym to koszt 43 PLN czyli tyle co dwa standardowe kebaby.

Miejsce w baraku, jedzenie na wynos, ale w porze letniej można zjeść na zewnątrz przed barem. Przystawka, danie główne i deser podane jednoczenie po pół godzinie od zamówienia. Samosa warzywna w smaku ok, chociaż trochę za sucha. Paneer Tikka Masala smaczne, z dużą ilością sera. Chlebek Naan dobry, miękki. Jedzenie smaczne, ale standardu brak, a ceny zbliżone do wygodnej restauracji w centrum miasta, stąd moja ocena 4/5.

Naprawdę super jedzenie 🍛 świetny palak paneer i bardzo kremowe dal makhani. Mango lassi z nutą wody różanej, bardzo oryginalny i ciekawy smak 🌹polecam

Najpyszniejsze indyjskie jedzenie w Warszawie. Weźcie inne dania niż tradycyjne chicken butter czy korme nie pożałujecie. Duża ale idealnie dobrana ilość przypraw, pyszny chlebek naan, dzisiaj rozwaliliście system. Polecam!

PRZESMACZNE, WYBORNE, absolutnie najlepsze w tej części miasta. Ceny (jak na indyjską kuchnię) są niezłe, ale jest to wyjątkowo droga kuchnia. Zjeść można za 35-40 zł / os. Osobom mniej łakomym polecam wzięcie dania na pół z kim innym, gdyż porcje są spore i BARDZO sycące. Smak - nie do pobicia. Obsługa - przesympatyczna. Samo miejsce (choć wygląda niepozornie) bardzo przyjemne. Z całego serca polecam.

Jestem tu n-ty raz i jeszcze na niczym się nie zawiodłem. Miejsce zachęcające także do kuchni wege. 29 X 2023 - jako kierownik sali pojawił się nowy Pan, miły, skośnooki (choć nie rozumieliśmy się bez słów - bo nowy). Ale jakość strawy nadal super. Bez zmian występuje pomagier nieznanego mi bliżej szefa kuchni, nazywam go (tego pomagiera) Młodym, który czasem pełni też rolę kelnera. Młody jest tam od początku. Drobny, chudy i chodzi w klapkach i skarpetkach. Warto dopracować jagnięce mięso. 10 III 2024 - cieplej, wsiadam zatem na motorek i jadę do Musarrata (zimą nie jeżdżę, a pod gołym niebem jadam rzadziej); załoga bez zmian; skośnooki Pan dba o czystość na stole; Młody i jego starszy szef też na stanowiskach. Statystyka Google wskazuje, że byłem tu już 19 razy (od wiosny 2023 r.). 23 III 2024 - okno pogodowe pozwoliło na Veg Hot and Sour Soup (15z) i Panner Tikka Masala (30z). Zupa, jak zwykle ostra i tak ma być. Panner bardzo kremowy. 29 III 2024 - Młodego nie ma. Jest Pani, lubi opowiadać coś załodze.

Zamówiłam z dostawą, więc nie oceniam klimatu w lokalu. Jedzenie przepyszne, porządnie doprawione, bogaty aromat i smak. Spore porcje w dobrej cenie. Warto! Dostawa szybka. Polecam.

Niestety nie polecam. Długi czas oczekiwania na zamówienie w dowozie. Smakowo już coś było nie tak, połowa porcji do kosza. Spożycie skończyło się intensywnym zatruciem pokarmowym.

Lokalizacja bardzo niepozorna, ale jedzenie genialne.

Jedzenie bardzo intensywne w smaku, smaczne i sycące. Chlebki są dodawane w zestawie z daniem głównym. Miejsce wyłącznie z jedzeniem na wynos - brak miejsca do siedzenia w środku, choć na zewnątrz był jeden stolik. W pełni polecam!