Paręosób Gallery Cafe

Miło wygląda,ale byłam dwa razy i kawę czekać długo,minut 7, przy tym, że osób, które przyszły po nas minut 5, otrzymały kawę pierwsze A też flatwhite nie różnił się od cappuccino, pyszny,ale nie flatwhite

super jedzenie, pyszna kawa ale pierwszy raz spotkalem sie z, jak to mi przekazala kelnerka po 15 mintach ogladania wykladu na laptopie, "no laptops policy on saturday and sunday" xD ogladalem zatem wyklady na telefonie tak samo jak wczesniej robiąc sobie kulturalnie notatki przez trzy godziny kurcze szkoda mi oceniac tak nisko, bo to bardziej szpileczka wycelowana w tę zasadę (która, jak się ostatnio dowiedziałem jest co raz bardziej popularna); ona zwyczajnie nie ma sensu; jak widać na moim przykładzie ludzie mogą w obecnych czasach pracować też bez laptopa, więc wymuszanie konkretnego vibe'u takimi zakazami jest bezcelowe z drugiej strony zgadzam sie ze jak w kawiarni wiecej osob pracuje niz rozmawia to jest gorsza atmosfera, ale wedlug mnie mozna "wymusic" lepszy dobór klienteli podejściem do klienta, wystrojem, rodzajami mebli; krótko mówiąc da się ludziom pracującym "utrudnić" życie w inny, bardziej elegancki sposób niż prostackie "nie używaj laptopa"; w ten sposób będą się uczyli w bibliotece, tak jak powinni ;)

Bardzo miła obsługa, pyszne piwo Kampinos. Fajny spokojny klimat w lokalu, polecam!

Piękna kawiarnia z klimatem, skusiły nas tarty i nie żałujemy, że wstąpiliśmy. Jedzenie przygotowywane z sercem. Świeże lemoniady. Świetna i miła obsługa :)

Mała, urocza i klimatyczna kawiarnia praktycznie w sercu Warszawy. Bardzo uprzejma i uśmiechnięta obsługa. Do jedzenia różne kanapki, bajgle, tarty i słodkie. My zdecydowaliśmy się dziś na granolę, bajgla z jajkiem i awokado oraz tartę z gruszkami oraz kawy przelewowe. Wszystko pyszne i ładnie podane. Spodobał nam się wystrój gdzie dominują książki oraz cegła i metal. To było bardzo miłe doświadczenie i pewnie nie raz jeszcze wrócimy.

Intymnie. Niby w Centrum, a za winklem, gdzie nikogo nie ma. Przytulna alternatywa dla wszelkiej maści zatłoczonych sieciówek. Plus za zakaz używania laptopów w niedzielę.

Miejsce dokładnie takie jak jego nazwa :-) Bardzo lubię takie małe kawiarenki z duszą. Tu jest mega miło, przyjemnie. Kawa bardzo smaczna, ciasta czuć że domowe. Wystrój spokojny, miejsca odpowiednio dla kilku osób. Ogólnie na pewno wrócę na małą czarną. Polecam.

Niestety odrzucił mnie fakt, że pani gołymi rękami przekładała kanapki i ciasta w witrynce. Kawa taka sobie, bardzo słabiutka

Miejsce dość małe, kilka stolików. Skromna ilość proponowanych dań, ale dość dobrze wybrane. Przepyszny sernik. Pomimo środka dnia w dzień powszedni prawie każdy stolik zajęty.

Miejscem z klimatem, ukryte w bocznej uliczce z dala od zgiełku…. doskonale miejsce na kawę w weekend… i każdy inny dzień. Próbowaliśmy różnych słodkości - bezy, sernika i tartaletki z truskawkami - i wszystko pyszne!