Purr Purr (12+)

Miejsce jest super, bardzo dobrze zorganizowane - mimo dużej ilości gości i braku możliwości rezerwacji nie czekałyśmy długo aby wejść do kociej strefy. Jedzonko i picie przepyszne, wspaniala atmosfera - przytulny wystrój i w tle plumkajaca muzyka z filmów Ghibli :D No i co najważniejsze, koty są cudownie zrelaksowane. W innych kocich kawiarniach w których byłam zdarzało się, że kotki były widocznie przebodźcowane i uciekały raczeh od ludzi, te tutaj nie dość, że są przeurocze to jeszcze dopasowane charakterologicznie i ewidentnie dostają wystarczająco odpoczynku żeby mieć chilerkę kompletną :) a szczęśliwe koty to szczęśliwi goście (przynajmniej my). Polecam!

Byłyśmy w walentynki i ogromne słowa uznania dla wszystkich. Mimo dużej liczby gości, wszystko przebiegało bardzo sprawnie :) Najbardziej zasługuje na uznanie kelnerka w czarnych okularach, z różowymi wstążkami na spodniach. Pełen profesjonalizm, empatia emanująca do gości bardzo dbała o nasz komfort chętnie opowiadając nam o jakiś szczegółach 🩷 Jesteśmy bardzo ciekawe historii powstania lokalu, od właścicieli strony także bardzo chętnie jeżeli istniałaby taki materiał na instagramie oglądałybyśmy bo na pewno wrócimy! Co jest niesamowite ile te kociaki dają energii w to miejsce, nawet gdy wróciły do domu czułyśmy się bardzo spokojne w tym przytulnym miejscu 😼 Co też jest zasługą tak fajnej obsłudze, bardzo dobrej kuchni. Przepyszne kawki, Pani z gwiazdkami na głowie robi cuda nie napoje przepiękne. Pan który wszystkiego czujnie nadzorował też przesympatyczny!!! Bardzo dobrze że każdy z właścicieli i pracowników czujnie strzeże regulaminu i wspaniale że taki istnieje. Tylko i wyłącznie osoby bez świadomości tego ile uczuć ma wrażliwe zwierzę może się wzburzyć przez to wystarczy uszanować 👏🏻 KOT TO NIE ZABAWKA DLA DZIECI! Bez tłumaczeń ze dziecko umie się obchodzić bo wystarczy chwila nieuwagi rodzica. szacun za czujność i widać że prowadzi to osoba która kocha swoje kotki i chce dzielić się miłością do nich. Bardzo sprawiedliwy jest też zapis o wymaganiu złożenia zamówienia by wejść do kociej strefy, w końcu to nie jest muzeum by zamówić szklankę wody na 5 osób i siedzieć kilka godzin :) pamietajmy ze kotki nie nakarmią się same 😌✌🏻 I tu fajnie że dorośli również podchodzą do kotków bardzo ostrożnie i nie nachalnie, kotki widać że też lubią swoją pracę 😹

Miejsce jest czyste i regularnie sprzątane. Atmosfera jest bardzo przyjazna. Około osiem kotów umila wizytę. Zazwyczaj dają się głaskać. Na miejscu znajdują się też ogólnodostępne zabawki dla milusińskich. To na plus. Jeżeli chodzi o aspekt restauracyjny, to: panuje brak organizacji, powodujący bardzo długi czas oczekiwania, serwują słabo przyprawiony ramen, dango smakowało jak kopytka, chociaż sosik i pasta były bardzo dobre, osoby obsługujące są bardzo miłe i przyjazne. Trzeba powiedzieć, że dla osób oczekujących na zimnie przed lokalem została wystawiona ciepła herbata ❤️. Ogólnie - atmosfera i koty na plus, Jedzenie - na minus, ciut drogo.

Wizyta miała miejsce 27.02.2025 Purramen jest bardzo dobry. Nie zmieniło się to od pół roku. Tornado Bibimbap z wołowiną było wyśmienite. Polecam z całego serca! Herbata earl Grey godna pochwały. Obsługa naprawdę wspaniała. Niestety dużym (bardzo dużym) zawodem był red Velvet cake, był bardzo słaby. Jednak nadal polecam to miejsce, do pracy lub po prostu do zjedzenia dobrych dań (i niemałych!) na słono.

Bardzo przyjemne miejsce! Profesjonalna obsługa i przemyślane zasady odwiedzin sprawiają, że pobyt tutaj jest bardzo komfortowy. Serwowane dania są smaczne i ciekawe – warto spróbować trójkątnych kanapek i smakowych herbat. Atmosfera jest spokojna i relaksująca, a koty są zadbane i różnorodnych ras, więc polecam

Cudowna atmosfera tworzona przez otaczające nas kotki. Kawa na owsianym bardzo dobra. Zawsze chciałam spróbować onigiri, jadłam z pieczonym łososiem i awokado, były pyszne i mocno sycące. Zupka w zestawie również była bardzo smaczna. Zaplacilam około 50zl Znajoma zamówiła pierożki i drinka- wszystko również jej smakowało.

Odwiedziłam kawiarnię/restaurację z przyjaciółką w zeszłym roku. Jedzenie uważam iż było bardzo dobre (jak na moje standardy) i picie także zadowoliło moje kubki smakowe. Na wpuszczenie do kociaków czekałyśmy dosyć długo, ale była to niedziela więc rozumiem że był ruch i dużo klientów. Koty były super słodkie i cieszę się że miały wystarczająco miejsca na relaks. Jedyne co było dla mnie wadą to obsługa. Nie wiem czy ekipa jest nadal ta sama i rozumiem, bo sama pracowałam długimi dniami i rozumiem że godziny ruchu bywają niezwykle wymagające, szczególnie gdy coś cię boli (fizycznie i psychicznie 🙂) lub dla młodych kobiet- lecz następnym razem poprosiłabym jednak o trochę ciepła ze strony obsługi. To wszystko i ogólnie to polecam :-) Ps. Szczerze nie rozumiem argumentu że koty nie dają się pogłaskać, to przecież nie są zabawki… przyjdą jak będą chciały ;) podobno koty wolą spokojniejszych ludzi- jeden nawet kręcił się koło mnie, przeurocze i zadbane.

Miałem dzisiaj możliwość odwidzieć ten lokal. Obsługa jest bardzo miła i szybka, przyjemny klimat i dosyć energiczne i miłe kotki.Ceny są okej i duże porcje, wszystkie składniki świeże. Polecam! 🐈💌

Jedzenie było pyszne, ceny nie za drogie. Atmosfera była przyjemna, koty były cudowne, spokojne. Polecam to miejsce za pyszne onigiri i chwilę pełną radości z tych pięknych kotów

To miejsce bije na głowę wszystkie kawiarnie (nie tylko te z puszystymi kociakami!). Dawno nie piłam tak pysznej kawy (różane latte), ale gorąca czekolada również była bardzo dobra. Jedyne czego mi brakuje to mojego ulubionego tonic espresso, ale oczywiście każde miejsce ma swoją specyfikę. Do jedzenia zamówiliśmy pancakes na słodko, które były obłędne - puszyste ze znakomitymi dodatkami. Na duży plus zasługuje również obsługa, która pomimo dużego ruchu świetnie radziła sobie z przesadzaniem gości na salę z kociakami, do tego Pani która zaprowadziła nas do stolika była przemiła, jasno przedstawiła jak mamy zamówić, gdzie sprawdzić menu (Qr kod). Na pewno jeszcze nie raz wrócimy 🧡🐈