Sake Izakaya

Ogromne kawałki ryby! Niesamowity smak! To był pierwszy raz kiedy w Warszawie jadłam takie sushi pełne smacznych składników. Bo zwykle mam wrażenie, że restauracji oszczędnie zostawiają rybę, ale nie tu 👍🏻👍🏻👍🏻

Trafiliśmy do tej restauracji przez polecenie. Jedzenie jest smaczne, sushi super świeże, ładnie podane i są to naprawdę spore porcję....ale klimat tego miejsca jest żaden. Nie wiem kto był architektem wnętrz ale to mega skucha. Wystrój nie ma nic wspólnego z Japonią. Generalnie smacznie ale tylko na wynos. A szkoda bo wnętrze ma mega potencjał.

Dziś za za namową koleżanki wybrałyśmy się do Sake Izakaya - japońskiej restauracji na Ursynowie. Nie wiem czemu nie trafiłam tu wcześniej, bo to spacerem naprawdę blisko. Klimat wnętrza bardzo surowy. Po wejściu można wybrać dwie opcje, tradycyjny stolik lub strefę tatami - bez butów. Wiadomo, że ją wybrałam, nie będę przecież jak typowy Gaijin 😉 (jap. obcy, cudzoziemiec) Wybór menu był bardzo szeroki, od zup, przez sushi, udony, rameny, przystawki ciepłe i zimne oraz dania mięsne i rybne. Karta oferuje tak duży wybór, że trudno nam było zdecydować co będzie najlepsze. Wybrałam Kimchi Jjigae - zupa z kiszonej kapusty pekińskiej na ostro z wieprzowiną i tofu oraz sushi z pieczoną skórką z łososia, a także z krewetką w tempurze. Podawana jeszcze bulgocze co dodaje efektu. Okazała się być doskonałym wyborem, sycąca, kwaśna, tak jak lubię, odpowiednio pikantna, kapusta była lekko chrupiąca, a śnieżnobiałe tofu rozpływało się w ustach jak chmurka. Mięso było miękkie i dobrze przyprawione, więc ta różnorodność tekstur dawała przyjemne wrażenia smakowe. Sushi było niezłe, ale nie bezbłędne. Mały minus za to, że się niestety rozpadało, więc coś nie zagrało przy kręceniu. Nie mniej chętnie wrócę bo karta skrywa jeszcze wiele potencjału :)

Jestem po pierwszej wizycie lanczowej i proszę państwa jest zachwyt. Zestaw Nigiri Bento jest po prostu pyszny. A takiej ilości ryby jak tutaj, nie spotkałem w żadnej susharnii. To miejsce było bardzo brakującym ogniwem w ofercie gastronomicznej tego Fortu. Teraz można przebierać. Ja już marzę o kolejnych daniach od Sake Izakaya. Polecam bardzo. Arigatō PS Na zdjęciu brak 1 szt. Hosomaka. Został połknięty z głodu.

Było nieco przygód z zamówieniem, ale ostatecznie restauracja się zrehabilitowała, więc teraz mogę ocenić też jedzenie. Przyznam szczerze, że opinie zasłużone. Sushi bardzo dobre, świetnie skomponowane, do tego spore kawałki ryby. Być może najlepsze sushi, jakie próbowałem w Warszawie. Na chwilę obecną nie przypominam sobie lepszego.

Duże kawałki ryby w sushi to zdecydowanie zaleta, która podkreśla świeżość i jakość składników 🍱 Natomiast tatar powinien być drobno posiekany, ale nie zmielony na papkę, aby zachować pewną teksturę. Tutaj tego zabrakło 🤔.

Zobaczyłam negatywną opinie i rozumiem, że można mieć kłopot z japońskim stylem i nazywać go kiczowatym, ale przyczepiać się do jakości sushi w tym miejscu się nie da. Jakoś i ilość ryby bronią cenę, którą każdy sam może ocenić zaglądając w menu. Różne są gusta smakowe, ale jak ktoś chce posmakować sushi jakie podają w Japonii to tylko tutaj. Wielokrotnie jadłam w Tokio i Kioto w rożnej klasy lokalach i wiem o czym mówię ;)

Byłam dziś na sushi i kimchi. Sushi, ser 22 szt za 70 zł i było bardzo dobre. Do tego zamówiłam kimchi które było jednym z lepszych jakie jadłam. Obsługa miła.

Smaczne dania, zarówno kuchni japońskiej jak i koreanskiej. Poza rolkami korańskimi, które były zbyt suche i bez smaku. Obsługa miła, chociaż mogłaby lepiej doradzać. Zbyt głośna muzyka.

Wszystko smaczne, świeże, jednak smaki dość proste, czegoś brakowało