Thailand Street Food

Najlepszy bar azjatycki na dolnym Mokotowie! Warto tu zajrzeć będąc w okolicy. Ceny bardzo dobre, porcje duże a jedzenie smaczne i dobrej jakości!

Najgorszy Tom Yum który próbowałem, a próbowałem nie mało, pierwszy raz widzę żebyś w tej zupie były takie składniki jak marchew, ogórek, brokuł, zjeść to można ale nie jest to Tom Yum całkiem. Nie polecam Otrzymałem jakąś zupę warzywną… (Zamówiłem z krewetkami a otrzymałem z tofu i 2 krewetki)

Zamówiłem Thai Style z Tofu. Cena 25 zł. Porcja średniej wielkości. Warzywa dobrej jakości. Całość dość smaczna. W środku dużo ludzi. Brak myzyki. Małe WC. Minus i to duży za sosy które są marnej jakości. Najtańsze kupne. Rozwodnione. Dodatkowo z tego co widziałem to tylko dwa na całą knajpę. Konkurencja jest tu często o kilka kroków do przodu. Sosów w innych kanjpach azjatyckich jest dużo, czasem na każdym stoliku. Sosy ostre są własnej produkcji, bardzo gęste, czasem kilka wersji. Tu tego nie doświadczysz, tu temat sosów zatrzymał się jak 20 lat temu. Dziś to noedpuszczalny poziom.

ThaiStreet nie zawodzi! Jedzenie petarda! Atmosfera domowa! Poczucie humoru obsługi level master. Świetne krewetki w tempurze. Kaczka w mango REWELACJA!

Zakupione danie wieprzowina na ostro było naprawdę smaczne. Czuć było pikantność potrawy wiec osoby wyczulone na ostrość powinny zamówić coś łagodniejszego. Ryż przygotowany bardzo dobrze świetnie jadło się go pałeczkami. Porcje średniej wielkości. Cena jaką zaplaciłem 30 zł.

Daje dwa z minusem za warzywa wczucie wyglądające na swierze. Sama zupa bez kolendry jsk woda .prosilam o ostra . dostałam coś wodnistego. W restauracji nie ma zadnej klimatyzacji wejście wiosna skutkuje niezłym upocenieniem nie wiem co bd latem jakby coś tam nie działało ogólne proszę zobaczyć toalety ani ręczników do wytarcia rąk ani suszarki . Drugi raz tam nie wrócę . Gorszej zupynid jadłam nawet. Panowie z obsługi niemili musiłam wołać kilka razy by się odwrócili by o coś zapytać . Udają że nie słyszą . Dramat

Lokal czysty i raczej z nowym wyposażeniem. Wystarczajacy wybór dań, szybka i uprzejma obsługa. Widoczna na zdjeciu pikantna wołowina to kwota 30 zl, co nie jest zbyt wygórowana suma. Jedzenie bardzo dobre, odpowiednia ilość mięsa i odpowiedni zestaw przypraw. Rozczarowuje wielkość dania, raczej za mała ilość jedzenia, aby dorosła osoba wyszła syta po jednym daniu.

Dla mnie super. Porcje na wynos wyglądają niepozornie ale po wyłożeniu na talerz nie ma gdzie zmieścić ryżu. Zamawiałam akurat dania o tej samej bazie - wołowinę pikantną, kurczaka black pepper, łososia w sosie słodko-kwaśnym (dla mnie za słodki), wołowinę black pepper (absolutny HIT). Każde z nich składa się z bazy - ok. 50% mięsa i 50% warzyw (świeże!: cukinia, marchew, papryka, brokuły, czasem grzyby, szczypiorek i inne) i do tego porcji ryżu. Smak jest naprawdę dobry i inny niż w innych tego typu barach. Nie są to odgrzane mrożone warzywa z zawsze tak samo smakującym i "pachnącym" sosem. I dla mnie dużym plusem jest, że nie ma tej kapusty z cukrem, której i tak nikt nie je (niektórzy w opiniach narzekali na brak tej surówki!). Na miejscu też można zjeść (jest ok. 6 stolików 4-osobowych), ale klimat może nie jest zbyt romantyczny, a ja mieszkam blisko 😄 Następnym razem spróbuję makaronu

małe jedzenie i produkty niezgodne z opisem! ! ! Nie mogę wystarczająco polecić! ! Proszę ponownie rozważyć jakość jedzenia

Bardzo dobre, świeże i nie tłuste jedzenie. Mięso zawsze dobre, super wołowina. Warzywa zawsze świeże (nie z mrożonki jak obok na Chełmskiej). Świetny kurczak i schab wieprzowy po tajlandzku. Bardzo dobry ostry sos. Z minusów: kiepska wentylacja, czasem też trudno znaleźć miejsce. no i brak dostawy.