Viet’s Baguette

Myślę, że naturalne dla fanów kanapek jest porównanie do Subwaya. Zdecydowanie coś innego, dużo zieleniny i bodajże kapusty jak na kanapkę z kurczakiem (zakładam, że taki jest wzór wietnamskiej kanapki). Nie jestem w 100% przekonany do tego smaku, ale za 25zł + cena napoju to nie jest zła opcja a nasyciło mnie skutecznie.

Właśnie otrzymałem Viet’s 18 dużą z dodatkową kolendrą. Kolendra - powiem tak , dobrze że nie wrzucili całej doniczki bo wrzucenie całych kłączy to jakiś skandal . Co kęs to trzeba wyciągać twarde kłącza z ust .

Kanapka wzięta „do łapki” na wynos. Chrupiąca buła z ciekawym w smaku farszem. Boczek z sosikiem z nutka kolendry. Całość bardzo oryginalna w smaku. Dobre, niebawem spróbuję ponownie.

Świetne miejsce w stylu Subway, ale w orientalnym stylu i z dużą ilością kolendry 🌿 Tanio (zwłaszcza jak na WWA), smacznie, ciekawe napoje. Za duża kanapkę + napój dałam 30pln i jestem najedzona. Czuję też tylko trochę, że zjadłam fastfooda.

Nie zdążyłem zrobić zdjęcia kanapki więc to dobrze świadczy o tym miejscu:) Jedno z moich ulubionych miejsc w Warszawie - dobre banh mi, porcja średnia jest idealna na kanapkę w biegu, składniki są świeże i są oznaczone opcje wege. Czego chcieć więcej? Pewnie wietnamskiej kawy z opcją z mlekiem roślinnym bądź kawy kokosowej. Jak będzie taka opcja to na pewno zawsze do kanapki będę zamawiał.

Zgrabna kanapka, którą można sobie zjeść w biegu. Smaczna kompozycja, która jest dostępna w przyzwoitej cenie.

Dobrej jakości kanapki w nieco innej odsłonie niż wszędzie. Można tu spróbować kanapki z omletem, klopsikami, pasztetem, boczkiem i wieloma innymi pysznymi składnikami. Pieczywo również jest bardzo dobrej jakości - świeże i chrupkie. Polecam.

Pyszne bagietki! Mega sycące i w przystępnej cenie. Bardzo smakował mi też napój mogu mogu 😁 na pewno wrócę!

Byłam jakiś czas temu i bardzo ciężko jest się dogadać z Panią obsługująca - chyba nie mówi ona ani po polsku ani po angielsku. Poprosiłam o łagodny sos, a dostałam ostry, który według Pani był łagodny (Pani wciąż powtarzała "no chili", więc tu się udało wzajemnie zrozumieć.) Jako że lekarz gastrolog zabronił mi ostrych potraw, to zapytałam czy jest majonez, jakiś inny sos, albo cokolwiek łagodniejszego żeby dodać na kanapkę i może zniwelować ostrość sosu no ale Pani raczej mnie nie zrozumiała, bo zaczęła mówić coś o kolendrze. Chyba... Sama kanapka to była po prostu bagietka z kolendrą i marchwią. Było też troszkę ogórka i mięsa. Bułka chrupiąca.

rewelacyjne smakowo i wizualnie bagietki-kanapki po wietnamsku - wziąłem 2 wege: dużą z pasztetem niemięsnym i tofu oraz średnią też z takim pasztetem i omletem, idealna kompozycja składników, świeże pszenne pieczywo, nadal dobre ceny oraz bardzo sympatyczni, rozmowni młodzi właściciele, czego czego chcieć więcej? - tym bardziej, że w bliskiej okolicy daje się zaparkować przymierzają się do drugiego lokalu - sugestie lokalizacji mile widziane, gdzie jeszcze ten rodzaj wietnamskich dań dobrze zaskoczy? - moim zdaniem prawie wszędzie, nie to żebym nie lubił pho i innych klasycznych dań z tamtego rejonu, ale ten rodzaj kuchni na tle innych klasycznych rozwiązań kanapkowo-kebabowo-hamburgerowych oraz typowych dań azjatyckich w tym wietnamskich jest nadal czymś nowym i względnie unikalnym, choć lokali z podobnymi bagietkami powstaje w Warszawie coraz więcej, ten poprzeczkę postawił jednak bardzo wysoko…..i to nic, że przy jedzeniu się z nich trochę kruszy