Skamiejka

Głód dopadł mnie na Ząbkowskiej. Prawie nagle i bardzo szybko zachciało mi się czegoś ciepłego. Trzy kroki ode mnie Koneser i ciekawy wybór jedzenia ale potknąłem się o Ławkę, ławeczkę. Bo to wprost tłumaczenie nazwy miejsca gdzie zjadłem bardzo dobry domowy posiłek. Jedna z moich ulubionych zup czyli barszcz ukraiński. Gorący, świeżutki i smaczny, przy tym bardzo delikatny i oczko tłuszczyku by nie zaszkodziło. Do tego dobry chleb, kwaśna śmietana i musztarda (gorczyca) tak ostra, że łzy lecą, ale obsługa uprzedza. Stroganow na drugie. Jak dobrze, że przez „a”. Kruche mięso w aksamitnym sosie. Szkoda, że tak go mało. Placki ziemniaczane wysmażone w punkt. I dodatkowa porcja kwaśnej śmietany,której do placków nigdy na dużo. Wolę placki takie z grubego oczka ale to moja fanaberia. Bardzo dobre surówki. Czarna krzepka herbata. Klimat miejsca - miło dla oka, dekoratorem wnętrz nie jestem ale czułem się tutaj dobrze, także za sprawą obsługi. Koneser poczeka, trzeba częściej zapuszczać się na prawą stronę Wisły. #skamiejka #warszawa #pragapółnoc #ząbkowska #kuchnia #ukraińska

Bardzo smaczne dania kuchni ukraińskiej i gruzińskiej. Dania są przyrządzane tak domowo i autentycznie, jak to tylko możliwe. Porcje są duże, ceny przystępne. Ale bardzo niewygodne od wewnątrz, jest wykonane w tak zwanym "moskiewskim" stylu z czasów imperium ZSRR. Szkoda, że narodowe potrawy Gruzji i Ukrainy nazywane są "rosyjskimi". Restauracja jest odpowiednia dla tych, którzy są nostalgiczni za epoką radziecką, ale jeśli nie zwracasz uwagi na szczegóły epoki radzieckiej, tutaj możesz uzyskać gastronomiczną przyjemność! Ogólnie rzecz biorąc, wynik: daję 2 gwiazdki za styl wnętrza i koncepcję oraz 5 gwiazdek za obsługę i jakość potraw.

Obsługę i klimat miejsca bardzo dobrze oceniam, natomiast jedzenie to zależy co się zamówi. W moim przypadku to były pielmieni (do nich zarzutu nie mam) i chinkali - tutaj te danie zostawia niestety wiele do życzenia - grube ciasto, stożek na górze krótki że nie da się go wziąć do rąk, rosołu w środku jak na lekarstwo - niestety nie są to prawdziwe gruzińskie chinkali

Wspaniałe miejsce, świetny klimat, przepyszne jedzenie, nietuzinkowe menu, niepowtarzalna atmosfera, cudowna właścicielka - nic tylko odwiedzać, jeść, ucztować i dobrze się bawić. Serdecznie polecam! Na spotkania prywatne i firmowe.

Dobra knajpa serwująca wschodnio-europejskie dania. Atmosfera czasów PRL, baaardzo miła i przyjemna obsługa! Trochę za krótkie menu i gumowate ciasto w pierogach, ale inne potrawy były super! niestety Google nie daje możliwości dać 4,5, tz będzie 5ka :)

Smaczny! polecam! Zamówiłem śledzia w futrze, kharcho (inne niż gruzińskie, ale smaczne i nie tłuste), beef stroganoff (pyszne, miękkie mięso), kompot (smaczny, niezbyt słodki). Zdecydowanie polecam i wrócę. Dziękuję!

Przypadkowo trafiłam i byłam pozytywnie zaskoczona! Ciekawe wnętrze, przepyszne jedzenie i bardzo miła obsługa. Polecam!

Bardzo dobre jedzonko i miła obsługa. Byliśmy czteroosobową rodzinką. Dzieci jadły rumsztyk i pielmieni i były bardzo zadowolone. Rumsztyk (kotlet mielony) jest przepyszny💖dwie sztuki były w ramach jednej porcji👍do tego bardzo dobre puree i dwie surówki, równie smaczne👍oprócz tego jedliśmy chinkali- dobre ciasto i farsz, mocno czuć kolendrę i stroganow - trzy placki ziemniaczane z bardzo dobrym sosem i surówkami👍w pełni się najedliśmy. Jak na niedzielne popołudnie i pełen lokal nie czekaliśmy długo na jedzonko - ok 25 minut. Bardzo polecam😀👍

Pysznie i z niepowtarzalnym klimatem. Obok mamy Konesera z licznymi knajpkami a mimo to jest tu sporo osób. Polecam.

Jestem zachwycony. Jedzenie fenomenalne, lokal klimatyczny, a ceny bardzo normalne. Pielmieni z mięsem w połączeniu ze śmietaną i ostrą musztardą zwala z nóg.